Spór pomiędzy powołanym nie tak dawno do życia amerykańskim zespołem a utytułowaną włoską drużyną rozpoczął się we wrześniu 2018 roku, kiedy to światło dzienne ujrzało logo oraz nazwa klubu powstałego między innymi z inicjatywy Davida Beckhama.
Ekipa z Serie A zareagowała w bardzo negatywny sposób na pomysł utworzenia w Stanach Zjednoczonych zespołu o nazwie Inter Miami, ponieważ poczynili oni wcześniej stosowne kroki mające na celu zgłoszenie oraz zastrzeżenie znaku towarowego „Inter” w Amerykańskim Urzędzie Patentowym i Znaków Towarowych.
Przedstawiciele „Nerazzurrich” uznali, że właściciele drużyny przygotowującej się do startu w Major League Soccer złamali w ten sposób prawo, ponieważ nie złożyli stosownego wniosku o zarejestrowanie znaku towarowego przed nimi i dlatego nie mają prawa do korzystania z nazwy „Inter”.
Organizatorzy MLS, jako strona w tym konflikcie ze względu na fakt posiadania wszelkich praw związanych z działalnością rozgrywek, nie zgodzili się naturalnie z włoską argumentacją i wystosowali własne pismo podważające zastrzeżenie słowa „Inter” przez klub z Mediolanu uważając, że ma on tylko opisowy charakter i wcześniej ekipa ze Starego Kontynentu dopuściła się złamania reguły pierwszeństwa, bo na terenie Stanów Zjednoczonych miało istnieć już pięć zespołów, które zawierały w nazwie słowo „Inter”.
Ponadto na całym świecie jest masa ekip posługujących się tą samą nazwą, jak SC Internacional, Inter Turku, Inter Zaprešić czy Inter Lipsk.
Amerykański Urząd Patentowy i Znaków Towarowych (USTO) uznał jednak, że wszystkie drużyny przedstawione we wniosku powstały przed momentem zastrzeżenia nazwy „Inter” w 2014 roku i dlatego w żadnym stopniu nie zmienia to faktu, że Major League Soccer chciało zastrzec ten sam znak w późniejszym terminie, dlatego nie ma prawa do posługiwania się nim.
Co ten stan rzeczy oznacza dla Davida Beckhama i jego towarzyszy? Najprawdopodobniej konieczność dokonania zmiany nazwy klubu, herbu czy koszulek.
Oczywiście MLS może wraz z nimi iść w zaparte i wejść na drogę sądową, gdzie sprawa może toczyć się nawet przez kilka najbliższych lat i w najlepszym razie zakończyć ugodą, a w najgorszym klęską Amerykanów, co otworzyłoby Interowi Mediolan drogę do zakazania używania nazwy „Inter” przez wszystkie inne kluby na świecie.