Jan Urban wyjaśnia. Dlatego powołał dwóch debiutantów do reprezentacji Polski

2025-11-07 23:40:03; Aktualizacja: 3 godziny temu
Jan Urban wyjaśnia. Dlatego powołał dwóch debiutantów do reprezentacji Polski Fot. Pawel Andrachiewicz / PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sport.TVP.pl

Selekcjoner Jan Urban udzielił wywiadu Robertowi Błońskiemu na łamach Sport.TVP.pl. Zabrał w nim głos między innymi na temat powołań do reprezentacji Polskich wysłanych Kryspinowi Szcześniakowi z Górnika Zabrze i Filipowi Rózdze ze Sturmu Graz.

63-letni szkoleniowiec odsłonił w piątkowe przedpołudnie karty w kontekście nazwisk piłkarzy umieszczony na liście powołanych do kadry narodowej na listopadowe mecze przeciwko Holandii oraz Malcie, którymi zakończyły nasz udział w zasadniczej części eliminacji Mistrzostw Świata.

W gronie wybrańców selekcjonera Jana Urbana nie brakuje niespodzianek. Za największe z nich należy uznać pojawienie się dwóch debiutantów - Kryspina Szcześniaka z Górnika Zabrze oraz Filipa Rózgi ze Sturmu Graz.

Opiekun kadry narodowej w rozmowie z Robertem Błońskim ze Sport.TVP.pl zabrał głos na temat obecności wymienionych graczy na zbliżającym się zgrupowaniu.

-  Nie kreuję się na kogoś, kto przypisuje sobie zasługi, że prowadził jakiegoś zawodnika na początku jego kariery. Kiedy jednak mam na oku dwóch kandydatów i waham się, którego wybrać, stawiam na tego, którego znam i wiem, czego się po nim spodziewać. W Ekstraklasie i poza Polską gra wielu środkowych obrońców – byłoby z kogo wybrać. Może gdyby nie sytuacja z Przemkiem Wiśniewskim, to nie byłoby powołania dla Kryspina? Nie chcieliśmy jednak zostać z jednym tylko rezerwowym stoperem. Co nie zmienia faktu, że w ostatnim czasie Kryspin grał dobrze i na prawej obronie i jako stoper. Zapewniam, że oglądamy innych kandydatów i chciałbym, żeby powołanie Kryspina spowodowało ich mobilizację - powiedział w kontekście defensora.

- To dobry piłkarz, którego znam jeszcze z czasów gry w Cracovii. Zagraniczny transfer młodego zawodnika z naszej ligi często wiąże się z tym, że najpierw potrzebuje czasu, by zaadaptować się w nowym środowisku. Przykładem jest Janek Ziółkowski. Szybko dostał szansę w Romie, ale teraz nie gra. Często podobnie działo się z innymi graczami, ale w ostatnim czasie Filip jest na fali wznoszącej. Dostawał coraz więcej minut i postawą zasłużył na powołanie - dodał na temat drugiego.

Obecność obu graczy stanowi różnego rodzaju opcje awaryjne dla selekcjonera, który w pierwszym spotkaniu z Holandią (14 listopada o godzinie 20:45) nie będzie mógł skorzystać z usług Bartosza Slisza i Przemysława Wiśniewskiego. Muszą oni odbyć przymusowe pauzy za nadmiar żółtych kartek.

Całą rozmowę możecie przeczytać na stronie Sport.TVP.pl.

***

OFICJALNIE: Kadra reprezentacji Polski na decydujące mecze eliminacji Mistrzostw Świata. Są duże niespodzianki