De Gea mocno po meczu z Newcastle United. „To najtrudniejszy moment, od kiedy tu jestem”

2019-10-06 19:13:37; Aktualizacja: 5 lat temu
De Gea mocno po meczu z Newcastle United. „To najtrudniejszy moment, od kiedy tu jestem” Fot. FotoPyk
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sky Sports

David De Gea przyznał po przegranym wyjazdowym pojedynku z Newcastle United (0:1), że jeszcze nigdy nie przyszło mu mierzyć się z tak trudną sytuacją panująca w szeregach Manchesteru United.

„Czerwone Diabły” nie potrafiły znaleźć skutecznej recepty na pokonanie popularnych „Srok” na St James’ Park i nie zdołały skutecznie obronić dostępu do własnej bramki przed atakami drużyny gospodarzy.

Z tego też powodu utytułowany angielski klub poniósł już trzecią porażkę na początku trwającego sezonu i obecnie jest bardziej zamieszany w walkę o utrzymanie niż o awans do kolejnej edycji europejskich pucharów.

Rozczarowania z tego faktu, nie ukrywa David De Gea, który nie mierzył się jeszcze z taką sytuacją w trakcie swojej ośmioletniej przygody w szeregach Manchesteru United.

- Nie stworzyliśmy sobie prawdziwych okazji do zdobycia gola. Dobrze się broniliśmy, ale i tak nie zdołaliśmy zachować czystego konta. Mamy kilka kontuzji wśród kluczowych zawodników, ale to nie jest wymówka i nasz zespół musi się podnieść - stwierdził Hiszpan.

- Jesteśmy Manchesterem United i musimy nadal ciężko pracować na treningach i walczyć na boisku, aby wygrywać spotkania. Mamy wiele rzeczy do poprawy i nie wiem, co mógłbym jeszcze powiedzieć... Musimy próbować poprawiać się każdego dnia. To dla nas trudny moment. Dla mnie jest on najtrudniejszy, od kiedy jestem w tym klubie. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Przykro mi ze względu na kibiców. Na pewno będziemy dalej walczyć - dodał bramkarz.

Teraz sztab szkoleniowy „Czerwonych Diabłów” będzie miał trochę czasu na znalezienie odpowiednich rozwiązań, które pozwolą poprawić wyniki osiągane przez klub. Warto jednak zauważyć, że ekipie z Old Trafford będzie niezwykle trudno zdobyć kolejne ligowe punkty po zakończeniu przerwy na mecze reprezentacyjne, ponieważ ich rywalem będzie Liverpool (20 października o godz. 17:30).