Didier Deschamps łączony z nowym klubem. Chcą to zrobić po Mistrzostwach Świata

Na ten moment nie wiadomo, czy Didier Deschamps będzie prowadził reprezentację Francji po zaplanowanym na przyszły rok mundialu. Selekcjonera dwukrotnych mistrzów świata kusi bowiem Al-Ittihad - podaje „L'Équipe”.

Didier Deschamps sprawuje obowiązki selekcjonera reprezentacji Francji od lipca 2012 roku. Swój największy sukces osiągnął na Mistrzostwach Świata w Rosji, kiedy to prowadzona przez niego kadra wygrała cały turniej, pokonując w finale rewelacyjnych Chorwatów.

Niewykluczone jednak, że przyszłoroczny mundial będzie dla 57-latka czwartym i zarazem ostatnim w dotychczasowej roli. Doświadczony szkoleniowiec jest bowiem kuszony lukratywnymi ofertami z Bliskiego Wschodu, dokąd mógłby wyjechać tuż po zakończeniu wielkiej imprezy.

Według ustaleń dziennikarzy „L'Équipe”, Deschampsa chce zatrudnić Al-Ittihad. To jeden z największych saudyjskich klubów, który w poprzednim sezonie sięgnął po czternasty tytuł mistrza kraju. 

Popularne

Previous

Łukasz Piszczek po negocjacjach z klubem. Jest decyzja

Wróci do Ekstraklasy?! Będzie do wzięcia za darmo, a rozgrywa świetny sezon

10-krotny reprezentant kraju. To będzie następca Bartosza Mrozka w Lechu Poznań?!

Są rewelacją I ligi, trener mierzy wysoko. „Moim celem jest Ekstraklasa”

„Przereklamowany”. Kibice Legii Warszawa nie zostawili na nim suchej nitki

OFICJALNIE: Duży powrót do Ekstraklasy. Ma pomóc uratować klub przed spadkiem

Czesław Michniewicz może objąć ten polski klub. Skontaktowali się

„Kolejny trener dziś straci pracę?”. Gorąco po następnej wpadce w Ekstraklasie

Next

Obecnie na stanowisku trenera zespołu zasiada Sérgio Conceição. Choć Portugalczyk rozpoczął pracę zaledwie miesiąc temu, jego posada już zdążyła zawisnąć na włosku, o czym poinformował Santi Aouna z „Foot Mercato”. 

Po ośmiu kolejkach drużyna z Dżuddy zajmuje ósme miejsce, mając na swoim koncie jedenaście punktów w tabeli Saudi Pro League. 

Jej barwy reprezentują tacy piłkarze jak Fabinho, N'Golo Kanté, Steven Bergwijn, Moussa Diaby czy Karim Benzema.