Dla FK Bodø/Glimt rozegrał ponad 350 spotkań. Jego występ z Jagiellonią Białystok stoi pod znakiem zapytania
2024-08-13 07:56:35; Aktualizacja: 3 miesiące temuJagiellonia Białystok już we wtorek powalczy o awans do czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów z FK Bodø/Glimt. Jak się okazuje, jej rywale mają przed tym starciem całkiem spory problem, ponieważ występ Ulrika Saltnesa stoi pod znakiem zapytania. 31-latek to ikona norweskiego klubu, dla którego rozegrał już ponad 350 spotkań.
Jagiellonia Białystok w pierwszym spotkaniu trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów przegrała 0-1 na własnym stadionie z FK Bodø/Glimt. Wynik ten sprawia, że podopieczni trenera Adriana Siemieńca w wyjazdowym rewanżu będą musieli rzucić wszystko na jedną kartę i postarać się o odrobienie jednobramkowej straty.
Co prawda w przypadku potknięcia mają oni już zagwarantowany udział w fazie ligowej nadchodzącego sezonu Ligi Konferencji, lecz w Białymstoku nie chcą jednak rezygnować ze swoich marzeń, dlatego też wszyscy są skupieni na wywalczeniu promocji do najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie.
Rezultat ten bez dwóch zdań jest do odrobienia, tym bardziej że FK Bodø/Glimt ma swoje problemy. Wiemy już, że w rewanżu z powodu kontuzji nie zagra obrońca Brede Moe. Dodatkowo kibice norweskiej drużyny mogą być zaniepokojeni wątpliwym występem Ulrika Saltnesa, który jest prawdziwą gwiazdą tego zespołu.Popularne
31-latek w trakcie pierwszego meczu z Jagiellonią nabawił się urazu. Trener Kjetil Knutsen zdradził, że powrócił on do treningów, lecz jego występ w rewanżu wcale nie jest pewny.
- Ulrik wziął udział w dzisiejszym treningu. Jesteśmy co najmniej optymistami, co do jego występu - powiedział.
Saltnes to pełnoprawny wychowanek klubu z Bodø, w którego barwach rozegrał łącznie 358 spotkań. Bilans ten podkreślił 86 zdobytymi bramkami oraz taką samą liczbą zanotowanych asyst. Jego nominalna pozycja to środkowy pomocnik.
Rewanżowe starcie w Norwegii rozpocznie się o godzinie 19:00.