„Dla wielu to był problem”. Olaf Kobacki zdradził, dlaczego nie trafił do Ekstraklasy

Olaf Kobacki zamienił tego lata Arkę Gdynia na Sheffield Wednesday. Polak cieszył się także sporym zainteresowaniem na krajowym podwórku, lecz ostatecznie nie trafił do żadnej z drużyn Ekstraklasy. W wywiadzie dla Meczyki.pl wytłumaczył, co było tego główną przyczyną.

Olaf Kobacki po zanotowaniu świetnego sezonu okraszonego 16 bramkami oraz siedmioma asystami w barwach Arki Gdynia znalazł się w orbicie zainteresowań wielu klubów. Oko na ofensywnie usposobionym zawodniku zawiesiły między innymi ekipy z polskiej Ekstraklasy. 

Ostatecznie 23-latek przeniósł się na Wyspy Brytyjskie, gdzie na zasadzie operacji definitywnej zasilił szeregi Sheffield Wednesday.

W wywiadzie udzielonym na łamach portalu Meczyki.pl były piłkarz Arki Gdynia ujawnił, co było główną przeszkodą w negocjacjach dotyczących jego potencjalnego transferu do Ekstraklasy.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Łukasz Piszczek po negocjacjach z klubem. Jest decyzja

Sensacyjna oferta dla Roberta Kolendowicza

Są rewelacją I ligi, trener mierzy wysoko. „Moim celem jest Ekstraklasa”

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

Przed chwilą wyleciał z Ekstraklasy, jest na celowniku Legii Warszawa?!

Zagraniczny trener chętny na pracę w Legii Warszawa. „To największy klub w Polsce”

Next

- Dla wielu był problem z kwotą transferu (kilkaset tysięcy euro - przyp. red.), trzeba było wyłożyć pieniądze na transfer definitywny. W Polsce nie każdy może sobie pozwolić, by tyle zapłacić, szczególnie za gracza z pierwszej ligi - wytłumaczył zawodnik.

- Jestem wdzięczny prezesowi Arki, że wspierał mnie w tym transferze do Sheffield, nie był przeciwny. Chciałem wykorzystać tę szansę, by raz jeszcze wyjechać na Zachód i spróbować swoich sił - przyznał.

W zespole z drugiego szczebla angielskich rozgrywek Olaf Kobacki zebrał dotychczas łącznie 200 minut, na co złożyły się cztery występy. 

Wcześniej tego lata zainteresowanie pozyskaniem atakującego miał przejawiać między innymi Motor Lublin.

Cała rozmowa z Olafem Kobackim jest dostępna TUTAJ.