„Dlaczego nie przeszedłem do Barcelony? Nie wiem i nie zamierzam pytać”

2017-09-07 14:25:50; Aktualizacja: 7 lat temu
„Dlaczego nie przeszedłem do Barcelony? Nie wiem i nie zamierzam pytać” Fot. Transfery.info
Marcin Żelechowski
Marcin Żelechowski Źródło: Noticias de Guipuzcoa

Iñigo Martinez wyjawił, że nigdy nie rozmawiał z przedstawicielami Barcelony.

Gdy Paris Saint-Germain wykupiło Neymara za 222 miliony euro, w katalońskich mediach zaczęły się doniesienia o planowanych przez wicemistrza Hiszpanii zakupach. Przez chwilę wszystko wskazywało na to, że wspomniany na wstępie zawodnik będzie wzmocnieniem numer jeden.

„Mundo Deportivo” na początku sierpnia ogłosiło, że klub z Camp Nou podjął decyzję o aktywowaniu klauzuli w kontrakcie reprezentanta kraju, wyrażając gotowość do zapłacenia z tego tytułu 32 milionów euro. Obrońcę miał rekomendować osobiście trener Ernesto Valverde. „Sport” poinformował nawet, że finalizacja transakcji jest już przesądzona (WIĘCEJ).

Gdy kibice czekali na oficjalny komunikat, oceniając w międzyczasie za i przeciw tego transferu, „Mundo Deportivo” oznajmiło, że Barcelona wycofała się z całej operacji. Działacze mieli dojść do wniosku, że w obecnej sytuacji zakup kolejnego obrońcy nie jest najlepszym pomysłem.

Największym przegranym całych wydarzeń uznano 26-latka. Okazuje się jednak, że sytuacja mogła być jedynie medialnym wymysłem.

- Nie przypominam sobie sytuacji, bym kiedykolwiek rozmawiał z Barceloną. O wszystkim wiedziałem jedynie z mediów, wiec nie czuję sie zirytowany rzekomym niepowodzeniem. Wręcz przeciwnie.

- W Sociedad czuję się doceniany i nie myślę o odejściu. Mam tu komfortowe warunki, dlatego cieszę się na myśl o kolejnych występach w obecnych barwach.

- Dlaczego nie doszło do transferu? Nie wiem, bo nikt mi o nim nic nie mówił, a ja nie zamierzam pytać.