Dlatego Ronald Araújo (jeszcze) odstaje od reszty obrońców FC Barcelony
2025-03-14 09:53:18; Aktualizacja: 1 dzień temu
Bieżący sezon Ronalda Araújo to niezwykła huśtawka nastrojów. Wydaje się jednak, że obrońca jest na dobrej drodze do ustabilizowania swojej pozycji w FC Barcelonie. Proces adaptacji obrońcy do filozofii Hansiego Flicka powoli, ale procentuje – czytamy w „Sporcie”.
Reprezentant Urugwaju to w tej chwili najbardziej wyobcowany taktycznie zawodnik formacji obronnej, ale z drugiej strony nie na tyle, aby nie mógł brać udziału w najważniejszych meczach.
Drużyna nie może sobie pozwalać na spory margines błędu w kluczowej fazie kampanii. Araújo przez wielu rywali dotychczas jest traktowany jako najsłabsze ogniwo. Rozegrał tylko jedenaście spotkań, a dziewięć w wyjściowej jedenastce.
Trener Hansi Flick specjalnie przygotowywał zespół do meczu z Benficą w taki sposób, aby możliwie jak najprościej ułatwić Araújo życie. Plan zakładał głębsze ustawienie pomocników, którzy wspierali Urugwajczyka przy wyprowadzaniu piłki od obrony.Popularne
Być może stoper nie potrzebowałby aż takiej asekuracji, gdyby nie odwołany mecz w LaLidze z Osasuną. Nagła śmierć lekarza troszczącego się o zdrowie zawodników „Blaugrany” siłą rzeczy zmusiła sztab szkoleniowy do zmiany koncepcji. Araújo mógł jedynie przyuczać się różnych zachowań na bazie analiz z materiałów wideo i schematów ćwiczonych podczas sesji treningowych.
Ogólnie rzecz ujmując, współpracownicy Flicka miesiącami poświęcali szczególną uwagę 26-latkowi, który od połowy lipca do grudnia poprzedniego roku zmagał się z urazem uda. Okres adaptacji do filozofii gry wyznawanej przez Niemca jest bardzo długi, a opuszczenie letniego okresu przygotowawczego sprawiło, że jeszcze nie osiągnął tak doskonałego poziomu taktycznego, jak jego koledzy z formacji.
Słabszy okres Araújo, jego spadek w katalońskiej hierarchii starał się wykorzystać Juventus. W zimowym okienku Włosi byli o krok od „zaklepania” transakcji. Głęboka rozmowa zawodnika z Deco, dyrektorem sportowym lidera LaLigi, zmieniła jednak postrzeganie zawodnika o 180 stopni.
Skończyło się na przedłużeniu kontraktu z obecnym pracodawcą do połowy 2031 roku i zawarciu przystępnej klauzuli odstępnego wchodzącej w życie już po tym sezonie. Opiewa ona na kwotę 65 milionów euro.