29-latek wczoraj udanie zainaugurował rozgrywki, strzelając gola na wagę zwycięstwa. Jego Hamburger SV pokonał 1-0 Augsburg, ale skrzydłowy zakończył swój występ już w 15. minucie.
Po trafieniu Niemiec nie ukrywał swoją radości i rozpoczął ekwilibrystyczną celebrację z piruetami. Okazała się ona niezwykle pechowa, bowiem piłkarz niefortunnie upadał po podkosku i z bólu złapał się za kolano.
Uraz okazał się poważny, a dokładne badania wykazały... zerwanie więzadeł krzyżowych. Wedle diagnozy, Müller czeka teraz około siedmiu miesięcy przerwy.
Dwukrotny reprezentant kraju był wiodącą postacią HSV w zeszłym sezonie. Wówczas w 25 meczach zdobył 5 bramek, a przy 7 asystował, wydatnie pomagając drużynie w utrzymaniu w najwyższej klasie rozgrywkowej.