Dramatico „El problematico”. Legia była o włos od porażki z czerwoną latarnią Lotto Ekstraklasy

Dramatico „El problematico”. Legia była o włos od porażki z czerwoną latarnią Lotto Ekstraklasy fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Mecz w Krakowie nie był widowiskiem najwyższych lotów. "Biała Gwiazda" pechowo remisuje z mistrzem Polski.

Gdybyśmy cofnęli się o 10 lat to tym meczem grzałaby się cała Polska. Jeszcze stosunkowo niedawno pojedynki „Białej Gwiazdy” z „Wojskowymi” decydowały o mistrzostwie Polski, a na długo przed pierwszym gwizdkiem sędziego pełną gotowość zgłaszali piłkarze, kibice oraz kordony Policji, która miała pilnować porządku w meczach o podwyższonym ryzyku. Dziś po tamtych pięknych czasach pozostały tylko wspomnienia, a bohaterowie poprzednich pięknych wieczorów długo przecierają oczy ze zdumienia. Zwłaszcza jak patrzą na ligową tabelę.

Lepsi piłkarze, słabsza drużyna

Przed piątkowym pojedynkiem znowu głośno było o obydwu drużynach, które tym razem zgodnie okupują dolne rejony zestawienia drużyn LOTTO Ekstraklasy. Powyższa sytuacja nie jest przypadkowa, a jest wypadkową tego co przechodzą oba kluby. „Biała Gwiazda” od dłuższego czasu przestała być drużyną z przełomu XIX. i XX. wieku, a czarę goryczy przelała zmiana właściciela, co – jak twierdzi Dariusz Wdowczyk – przełożyło się na grę zespołu. Zespołu, który przestał zatrudniać najlepszych piłkarzy, a spadek jakości dramatycznie przełożył się na wyniki.

Na drugim biegunie jest Legia, która obecnie zajęła miejsce Wisły i uczyniła coś czego krakowianom nie udało się przez wiele lat. „Wojskowi” awansowali do upragnionej fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale przy tej okazji zapomnieli jak gra się w piłkę. W Warszawie postanowiono zatrudnić szkoleniowca, który w trzy miesiące z najlepszej drużyny w kraju zrobił cyrk na wariackich papierach i dziś Hasi oglądał ten mecz w spokoju popijając rakiję. I z pewnością uśmiechał się od ucha do ucha.

Nie ma Hasiego i nadal nie ma Legii

Albańczyk mógł mieć powody do radości, bo – oprócz solidnej odprawy – Legia w dzisiejszym spotkaniu zaprezentowała się podobnie jak za jego najgorszych czasów. Piłkarze mistrza Polski nadal nie mają pomysłu na rozpracowanie defensywy rywala, warszawiacy przegrają pojedynki w środkowej strefie boiska, gdzie w poprzednim sezonie rządzili w każdym spotkaniu. I ta obrona, która w każdym meczu kreuje sytuację za napastników przeciwnika.

Ostatnie mecze obnażyły jeszcze jeden – o ile nie najważniejszy – brak stołecznej drużyny. Podopiecznym Vukovicia (od jutra Jacka Magiery) w dalszym ciągu brakuje zaangażowania od pierwszej do ostatniej minuty meczu, a dziś tylko chwilami widzieliśmy obrazki rodem z poprzednich rozgrywek. Legię walczącą o każdy milimetr boiska i nastawioną na zwycięstwo. Mistrzowie Polski przez większość czasu grali tak, jakby pojedynki w LOTTO Ekstraklasie były karą za dublet w poprzednim sezonie. W zasadzie po dzisiejszym spotkaniu drużynę gości możemy pochwalić jedynie za brak straconej bramki, ale w tym główna zasługa Arkadiusza Malarza, który zagrał kolejny świetny mecz.

Choć Legia – dopiero – w ostatnich minutach przycisnęła przeciwnika i miała kilka okazji na zdobycie bramki, to Wisła powinna wygrać to spotkanie. Piłkarze Dariusza Wdowczyka spełnili przedmeczowe obietnice trenera, postawili gościom twarde warunki i gdyby nie detale (skuteczność pod bramką przeciwnika, bardziej kreatywni pomocnicy) pokonaliby „Wojskowych” z różnicą kilku bramek. Jacka Magierę czeka w stolicy ciężka praca, bo dzisiejszy mecz pokazał jak niewiele trzeba zrobić, aby zatrzymać Legię - mistrza Polski i uczestnika fazy grupowej Ligi Mistrzów. Nie świadczy to najlepiej o warszawskim zespole...

Wisła Kraków – Legia Warszawa 0:0

Wisła: Miśkiewicz [4] – Jović [3,5], Guzmics [3,5], Sadlok [3,5], Mójta [3] – Boguski [3], Popović [1,5], Mączyński [2,5], Małecki [3] – Zachara [3], Ondrasek [3]

Legia: Malarz [4,5] – Broź [2], Czerwiński [2,5], Pazdan [2,5] (78’ Rzeźniczak), Hlousek [2] – Radović [3,5] (64’ Hamalainen [3]), Jodłowiec [3], Moulin [2,5], Guilherme [3] – Prijović [3], Nikolić [2,5] (82’ Aleksandrov)

Żółte kartki: Popovic, Mójta, Jovic – Pazdan, Guilherme, Czerwiński, Broź

Widzów: 19 477
Sędzia:
Paweł Gil [3]

Plus meczu Transfery.info: Arkadiusz Malarz (Legia Warszawa)

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Dawid Szwarga odchodzi z Rakowa Częstochowa OFICJALNIE: Dawid Szwarga odchodzi z Rakowa Częstochowa Łukasz Piszczek łączony z czołowym polskim klubem?! Dziennikarz odpowiada Łukasz Piszczek łączony z czołowym polskim klubem?! Dziennikarz odpowiada Szykuje się ciekawy powrót do Lecha Poznań? „Świetnie wygląda” Szykuje się ciekawy powrót do Lecha Poznań? „Świetnie wygląda” José Mourinho marzy o sensacyjnym powrocie José Mourinho marzy o sensacyjnym powrocie 16-krotny mistrz kraju przyspiesza w sprawie transferu Marco Reusa 16-krotny mistrz kraju przyspiesza w sprawie transferu Marco Reusa Gwiazda nie ma zamiaru czekać. FC Barcelona przeprowadzi hitowy transfer do końca EURO 2024 albo wcale Gwiazda nie ma zamiaru czekać. FC Barcelona przeprowadzi hitowy transfer do końca EURO 2024 albo wcale Legia Warszawa podjęła decyzję w sprawie przyszłości Artura Jędrzejczyka Legia Warszawa podjęła decyzję w sprawie przyszłości Artura Jędrzejczyka AC Milan musi się śpieszyć. Klauzula za rozchwytywanego napastnika rośnie w oczach AC Milan musi się śpieszyć. Klauzula za rozchwytywanego napastnika rośnie w oczach

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy