Dries Mertens odrzucił hitowy transfer z szacunku do kibiców Napoli

Poszukujący nowego klubu Dries Mertens wykluczył Juventus z listy potencjalnych pracodawców - donosi „La Gazzetta dello Sport”.

Napastnik od 1 lipca uchodzi za wolnego agenta. Stało się tak po wygaśnięciu umowy z Napoli. Obie strony przez miesiące próbowały osiągnąć wspólny punkt w negocjacjach w sprawie przedłużenia współpracy o jeszcze jeden sezon, lecz oczekiwania znacznie od siebie odbiegały.

Pomimo zaawansowanego wieku, reprezentant Belgii w dalszym ciągu przyciąga uwagę wielu cenionych marek na europejskiej arenie. Nie ma co się dziwić, gdyż w minionej kampanii, jako trwały element rotacji Luciano Spallettiego, zawodnik był w stanie zdobyć 13 bramek we wszystkich rozgrywkach.

Za jednego z poważniejszych interesantów na tle Mertensa uchodził Juventus. Władze „Starej Damy” ponoć były w stanie spełnić jego oczekiwania płacowe, sięgające pięciu milionów euro za rok gry.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Okazało się jednak, że piłkarz w zupełności wyklucza wariant przenosin do Turynu. Tłumaczy się to tym, że nie chce on nadszarpać bardzo głęboko zakorzenionych relacji z fanami „Azzurrich”, którzy nadzwyczaj nie przepadają za rywalami z północnego regionu Italii.

Wynika więc z tego, że w wyścigu o podpis byłego gracza PSV Eindhoven pozostają Inter Mediolan, Lazio czy Salernitana.

W międzyczasie w mediach przewijały się także inne kluby spoza Włoch, takie jak Ajax Amsterdam, Olympique Marsylia czy Royal Antwerp.