„Drużyna poległa mentalnie”. Carlo Ancelotti skomentował porażkę Realu Madryt
2025-04-09 00:04:47; Aktualizacja: 4 dni temu
Trener Realu Madryt Carlo Ancelotti w rozmowie dla Movistar+ podał główną przyczynę wysokiej porażki z Arsenalem w Lidze Mistrzów. Według doświadczonego stratega zapał w jego zawodnikach zgasiły gole Declana Rice'a z rzutów wolnych.
Reprezentant Anglii rozegrał mecz życia. Wystarczyło, że w stylu Davida Beckhama w odstępie 12. minut dwukrotnie przystąpił do wykonania stałych fragmentów z dalekiej odległości i pośle dwie „rakiety” w stronę Thibauta Courtois. Dwie próby zakończyły się trafieniami dla gospodarzy.
„Królewskich” dobił gol Mikela Merino. Po otrzymanych ciosach 15-krotni triumfatorzy Pucharu Europy nie potrafili się w ogóle podnieść. U siebie będą musieli odrobić ogromną stratę, aby w ogóle myśleć o awansie do półfinału.
Ancelotti po pojedynku nie miał wątpliwości, że do przez większość czasu jego podopieczni walczyli z londyńczykami jak równy z równym. Później nastąpiło grupowe załamanie.Popularne
– Przez godzinę zespół grał dobrze, ale potem drogo zapłaciliśmy za dwa gole strzelone przez rywala po stałych fragmentach. Koniec końców, pod względem psychicznym nie byliśmy w dobrej kondycji. To bolesna porażka, zwłaszcza przez pryzmat tego, czego nie potrafiliśmy wykonać w drugiej połowie, bo w pierwszej wypadliśmy nieźle – ocenił Włoch.
– Drużyna poległa mentalnie, nie potrafiła zareagować. Aż do tego kluczowego momentu mecz toczył się na równych warunkach. Nie brakowało intensywności. Kiedy jednak padła druga bramka, zespół tylko mógł się przyglądać – kontynuował.
– Przepis na powrót do rywalizacji? Czas na pracę i poświęcenie. Trzeba to wszystko zrobić razem. Udawało się nam to wiele razy i czas podejść do tego ponownie. To skomplikowana sytuacja, ale trzeba próbować od pierwszej do ostatniej minuty – dodał.
Rewanż z Arsenalem odbędzie się 16 kwietnia na Santiago Bernabéu. Przed próbą odwrócenia losów dwumeczu w LaLidze madrytczycy powalczą o zwycięstwo nad Deportivo Alavés, aby nie pozwolić FC Barcelonie odskoczyć na większy dystans punktowy.