„Drzemie w nas takie przekonanie”. Krzysztof Piątek wyciągnął pozytyw po odpadnięciu z EURO 2024

2024-06-23 11:07:29; Aktualizacja: 4 dni temu
„Drzemie w nas takie przekonanie”. Krzysztof Piątek wyciągnął pozytyw po odpadnięciu z EURO 2024 Fot. YouTube
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Łączy nas piłka

Krzysztof Piątek, jeden ze strzelców goli dla reprezentacji Polski na EURO 2024 obok Adama Buksy, wyraził wielką wiarę w to, że pomimo odpadnięcia z turnieju drużyna powinna rozwijać styl gry zaimplementowany przez Michała Probierza.

Po raz kolejny na największej imprezie Starego Kontynentu nie będzie dane Polsce awansować do fazy pucharowej. Porażki z Holandią i Austrią przekreśliły nadzieje na wywalczenie pozytywnego osiągnięcia.

Pozytywny akcent zaliczył Piątek, który wyrównując stan rywalizacji z Austriakami, wlał w serca kibiców trochę optymizmu. Niestety, po drugiej połowie złudzenia prysły. Rywalizacja w Berlinie zakończyła się triumfem podopiecznych Ralfa Rangnicka.

Dla wychowanka Lechii Dzierżoniów, zdobywającego na co dzień bramki w Turcji, był to debiut na EURO. Jak sam jednak wspomniał, poświęciłby wpis swojego nazwiska na liście strzelców w zamian za komplet punktów.

– Gol na EURO to dla mnie spełnienie marzeń. Od dziecka pragnąłem wystąpić na tym turnieju. Tak jak jednak powiedziałem po meczu, wolałbym nie zdobyć bramki w zamian za to, abyśmy po prostu wygrali ten mecz i byli dalej w grze o awans. Drużyna jest dla mnie najważniejsza i tak do tego podchodzę – przyznał napastnik Başakşehiru.

Ostatnim przystankiem w Niemczech będzie rywalizacja z Francją – faworytem do wygrania turnieju. Piątek poparł wcześniejszą wypowiedź Probierza, że do tego spotkania należy podejść bez większego strachu i ze sprawdzeniem wariantów pod rywalizację w Lidze Narodów. Następna edycja tych rozgrywek startuje już we wrześniu.

– Powinniśmy po prostu wyjść i zagrać swój mecz. To jest przygotowanie pod Ligę Narodów, eliminacje. Każdy mecz dla nas o coś lub o nic jest dla nas najważniejszy, bo reprezentujemy nasz kraj – oznajmił były napastnik Milanu.

– Trener Probierz dał nam mocnego kopa. Nie wyszliśmy z grupy, ale w środku nas drzemie przekonanie, że w przyszłości możemy ugrać coś więcej. Musimy iść obraną ścieżką i czekać, co przyniesie przyszłość – podsumował z przekonaniem „Pio”.

Mecz o honor „Biało-Czerowni” rozegrają w Dortmundzie, gdzie cztery lata swojej kariery spędził Robert Lewandowski. Start 25 czerwca punktualnie o 18:00.