Dušan Kuciak krytykuje transfer Lechii Gdańsk. „Nie rozumiem, po co...”

2025-12-08 08:44:41; Aktualizacja: 5 godzin temu
Dušan Kuciak krytykuje transfer Lechii Gdańsk. „Nie rozumiem, po co...” Fot. Grzegorz Misiak / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Lechia Gdańsk po ostatnim meczu w roku wydostała się ze strefy spadkowej. Pozytywnie rundę w wykonaniu „Biało-Zielonych” ocenia Dušan Kuciak. 40-latek nie jest jednak przekonany do bramkarzy swojego byłego klubu. Największe zastrzeżenia budzi u niego Alex Paulsen, o czym opowiedział w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.

Lechia rozpoczęła sezon z ujemnymi punktami. Znacznie utrudniło to jej sytuację w tabeli. Tym bardziej kibice powinni być zadowoleni z wyniku, który osiągnęła drużyna Johna Carvera. 

Angielski szkoleniowiec wyszedł „na zero”, a następnie zdobył 20 punktów. Dzięki temu po ostatnim spotkaniu w roku jego drużyna zajmuje dwunaste miejsce w tabeli. Oczywiście, sytuacja nadal nie jest bezpieczna. W dolnych rejonach stawki trwa zacięta walka.

Poczynania „Biało-Zielonych” obserwuje Dušan Kuciak.

40-latek bardzo pozytywnie ocenia rundę jesienną w wykonaniu byłego klubu. Największe zastrzeżenia ma jednak do pozycji bramkarza.

- Jestem krytyczny wobec bramkarzy Lechii, bo żaden mnie nie przekonał. Ale gdybym już musiał któregoś wybierać, wskazałbym na Weiraucha. W piątek przeciw Górnikowi Paulsen nie popisał się przy stracie pierwszego gola i przy rzucie rożnym, kiedy było 1:1. Drużynę uratował wtedy Tomek Neugebauer, gdyby nie on, Górnik objąłby prowadzenia przed przerwą i mecz mógłby potoczyć się inaczej. Nie rozumiem, po co wypożyczono Paulsena - stwierdził Słowak w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.

- On jest skoczny, gibki, ale na koniec w bramce jest mały i potem Lechia traci gole. Z Górnikiem wyręczył go Neugebauer - dodał. 

Nowozelandczyk został latem wypożyczony z Bournemouth. Od początku sezonu bronił regularnie, ale wypadł ze składu z powodu kontuzji. W starciu z Górnikiem Zabrze był już do dyspozycji trenera. Dotychczas zachował tylko raz czyste konto w Ekstraklasie.