Dyrektor sportowy Śląska Wrocław ze stanowiskiem w sprawie skandalicznej pracy sędziego

2024-08-16 08:42:57; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Dyrektor sportowy Śląska Wrocław ze stanowiskiem w sprawie skandalicznej pracy sędziego Fot. Mateusz Porzucek PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: David Balda [X]

Dyrektor sportowy Śląska Wrocław David Balda na portalu X podzielił się swoimi przemyśleniami po czwartkowym spotkaniu trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji ze szwajcarskim FC Sankt Gallen, w którym roiło się od kontrowersji. „Na pewno tego tak nie zostawimy!” - stanowczo przekazał.

Śląsk Wrocław zakończył swoją europejską przygodę na trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji, przegrywając w niej dwumecz ze szwajcarskim FC Sankt Gallen. Choć w drugim spotkaniu podopiecznym trenera Jacka Magier jeszcze do przerwy udało się odrobić straty z tego pierwszego, to ostatecznie w doliczonym czasie gry przyjezdni zanotowali decydujące trafienie.

Mecz ten odbył się pod znakiem wielkich kontrowersji. Wszystko to przez niezrozumiałe decyzje głównego sędziego Duje Strukana, który ukarał czerwonymi kartkami Aleksa Petkowa, Nahuela Leivę oraz Arnau Ortiza. Kompletny brak racjonalności w podejmowanych decyzjach chorwackiego arbitra rozpętał po końcowym gwizdku prawdziwą burzę.

Prezes Śląska Patryk Załęczny potwierdził już, że do UEFA wpłynie niebawem oficjalna skarga.

Do całego zamieszania odniósł się także dyrektor sportowy klubu David Balda, który na portalu X również oznajmił, że wicemistrzowie Polski z pewnością tego tak nie zostawią. W najbliższym czasie możemy zatem spodziewać się dalszego rozwoju tej nieprzyjemnej dla polskiej piłki sytuacji.

„Do tego meczu brakuje słów, chłopaki zostawili serce na boisku, kibice, którzy przyszli, świetnie dopingowali. Dziękujemy za niezachwiane wsparcie. Ta drużyna pokazała charakter. Jeśli chodzi o sędziego i jego decyzje, będę mógł się wypowiedzieć po pełnej analizie. Ale drużyna, kibice, cały Wrocław i piłka nożna zasługują na to, abyśmy walczyli również poza boiskiem i na pewno tego tak nie zostawimy!” - napisał.