Dziesięcioletni kibic Aston Villi przeleciał 11 tysięcy kilometrów, żeby obejrzeć drużynę w akcji pierwszy raz w życiu. Mecz został odwołany

2021-12-20 19:37:03; Aktualizacja: 2 lata temu
Dziesięcioletni kibic Aston Villi przeleciał 11 tysięcy kilometrów, żeby obejrzeć drużynę w akcji pierwszy raz w życiu. Mecz został odwołany Fot. Aston Villa Singapore Lions Club
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Daily Mirror

Kaito Jones w ubiegłą sobotę miał po raz pierwszy zasiąść na trybunach Villa Park, aby dopingować Aston Villę w meczu z Burnley. Zawody zostały jednak przełożone z powodu kilka pozytywnych przypadków pozytywnych wyników testów na koronawirusa po stronie gospodarzy.

Aby obejrzeć zawody, chłopiec przemierzył drogą powietrzną 11 tysięcy kilometrów. Podróż odbyła się w czwartek.

W sobotę Anglik urodzony w Singapurze zjawił się z ojcem w okolicach Villa Park sporo przed pierwszym gwizdkiem arbitra. Kupował właśnie klubowy szalik, gdy dowiedział się od jednego z kibiców, że mecz został przełożony. Aston Villa poinformowała o tym, gdy do planowanego rozpoczęcia meczu pozostały dwie i pół godziny

– Prowadziliśmy rozmowę wideo i kupował szalik z ulicznego stoiska, gdy facet z tyłu powiedział: „Do ku*wy nędzy - mecz został odwołany”. Kaito był całkowicie załamany. Jedyną rzeczą, którą chciał zrobić, to pójść i zobaczyć mecz Aston Villi – wyznał ojciec chłopca.

– Za dziecięce ubranka Kaito robiły koszulki Aston Villi. Śledził ich i oglądał. Tutaj mecz transmitowany jest o godzinie 23:00, ale jeśli nie obejrzy go na żywo, zrobi to następnego dnia. To nasze wspólne hobby. Głównym punktem podróży było pójście na mecz. A ten został odwołany tuż przed startem – zauważył.

Historia Kaito Jonesa została opublikowana na koncie fanklubu „The Villans” z Singapuru.

Na odzew ze strony klubu oraz piłkarzy nie trzeba było długo czekać. Pomoc zaoferował Tommy Jordan, dyrektor do spraw komunikacji, ulubiony zawodnik - John McGinn - skierował do dziesięciolatka kilka słów, a Emiliano Martínez przesłał emotikonę z płaczącą buźką.

– Przykro to słyszeć, Kaito. Jak tylko wszystko minie, sprowadzimy cię przyjacielu z powrotem na mecz – napisał środkowy pomocnik.

Młody kibic w Anglii pozostanie do 30 grudnia. Jeśli sytuacja w Aston Villi zostanie do tego czasu opanowana, zespół ten w 26 grudnia zmierzy się z Chelsea. Być może wtedy nastąpi upragniony debiut Kaito Jonesa na Villa Park.