Édouard Mendy zdecydował w sprawie przyszłości [OFICJALNIE]

Bramkarz Édouard Mendy postanowił przedłużyć swój pobyt w Al-Ahli.

Przygoda jednego z wyjątkowych golkiperów na całym świecie w Arabii Saudyjskiej tak prędko się nie zakończy. 33-latek postanowił pozostać lojalny wobec swojego pracodawcy, podpisując nową umowę do 30 czerwca 2028 roku.

Urodzony we francuskiej miejscowości Montivilliers zawodnik właśnie podsumował 2025 rok na płaszczyźnie klubowej. Z pewnością będzie go wspominał z rozrzewnieniem przede wszystkim ze względu na triumf w Azjatyckiej Lidze Mistrzów.

Tym samym dołączył do bardzo wąskiej grupy zawodników, którzy zdobyli zarówno Puchar Europy, jak i to samo prestiżowe trofeum w Azji. Wraz z nim w tym samym czasie w historii zapisali się Roberto Firmino oraz Riyad Mahrez. Gracze ofensywnej formacji świętowali triumfy kolejno w Liverpoolu oraz Manchesterze City.

Popularne

Previous

Błyskawiczna decyzja Realu Madryt w sprawie Xabiego Alonso

Legia Warszawa zmienia trenera bramkarzy

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Kibice Legii Warszawa wyciszeni w Canal+? Jest reakcja stacji

Bartłomiej Drągowski z niespodziewanym powrotem do Ekstraklasy?

15 goli w 14 meczach. Napastnik z III ligi „wzbudza ogromne zainteresowanie na rynku”

Robert Lewandowski nie trenuje z FC Barceloną

Pół miliona euro za gwiazdę pierwszej ligi

Next

Édouard Mendy wzniósł w górę Puchar Europy w barwach Chelsea w kampanii 2020/2021. Przez bardzo długi czas uchodził za niezwykłą ostoję ze Stamford Bridge, odnotowując 49 czystych kont w 105 meczach.

W Al-Ahli przebywa od połowy 2023 roku, przyczyniając się do uzupełnienia gabloty Pucharem Króla.

Kariera reprezentanta Senegalu już teraz nadaje się na stworzenie ciekawego filmu lub książki. Nigdy nie przeszedł klasycznej ścieżki w akademii klubowej, nie zadebiutował w młodym wieku w topowej lidze, a ostatecznie sięgał po najważniejsze trofea w futbolu, w tym dodatkowo Puchar Narodów Afryki.

Jeszcze w 2014 roku Mendy był bez klubu, trenował indywidualnie i rozważał porzucenie profesjonalnej przygody z piłką. Grał wcześniej w niższych ligach francuskich, bez „nazwiska”, które otwiera drzwi na wielkie wyzwania. To brzmiało niemal jak wyrok.

Ostatecznie krok po kroku awansował od poziomu trzeciej ligi francuskiej, stał się „jedynką” w Stade de Reims, trafił do Stade Rennais, aż w końcu w 2020 roku podpisał kontrakt z Chelsea.