Ekstraklasa: Inauguracja sezonu na remis. Korona Kielce i Legia Warszawa dzielą się punktami

2022-07-16 22:01:31; Aktualizacja: 2 lata temu
Ekstraklasa: Inauguracja sezonu na remis. Korona Kielce i Legia Warszawa dzielą się punktami
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Korona Kielce zremisowała na własnym terenie z Legią Warszawa (1:1) w pierwszym meczu po powrocie na poziom Ekstraklasy.

„Żółto-Czerwoni” nie mogli sobie wyobrazić lepszej inauguracji sezonu Ekstraklasy w charakterze beniaminka niż sobotni mecz o godzinie 20:00 z Legią Warszawa.

Te aspekty oraz wcześniejszy sukces, związany z wygraniem baraży w wyjątkowych okolicznościach po trafieniu zanotowanym przez Jacka Kiełba w końcowej fazie dogrywki z Chrobrym Głogów, sprawiły, że na Suzuki Arenie pojawił się komplet publiczności.

W tej sytuacji podopieczni Leszka Ojrzyńskiego nie mogli sobie pozwolić na zawiedzenie grubo ponad 10 tysięcy fanów i od pierwszego gwizdka sędziego Tomasza Musiała starali się znaleźć skuteczny sposób na zdobycie pierwszej bramki w najwyższej klasie rozgrywkowej poprzez szybkie przetransportowanie futbolówki na połowę „Wojskowych” lub zaskoczenie rywala sposobem rozegrania stałego fragmentu gry. Do przerwy nie przyniosło to spodziewanego skutku.

Ale i po stronie Legii Warszawa na próżno było szukać groźnych i składnych akcji, które zmusiłyby Konrada Forenca do wykazania się prezentowanymi umiejętnościami. Warto jednak podkreślić, że z każdą upływającą minutą goście uzyskiwali coraz większą przewagę na boisku w Kielcach.

I mogli ją udokumentować w początkowej fazie drugiej połowy, kiedy to piłkę do siatki gospodarzy wpakował Lindsay Rose. Środkowy obrońca znajdował się jednak na wyraźnej pozycji spalonej i arbiter momentalnie dopatrzył się błędu zawodnika gości.

W 61. minucie meczu sędzia Tomasz Musiał także nie zawahał się ani chwili przy pokazaniu drugiej żółtej kartki Mateuszowi Wietesce, który starał się naprawić swoje złe ustawienie wślizgiem. Niestety dla siebie wykonał go na tyle nierozważnie, że sfaulował Jewgienija Szykawkę.

Korona nie starała się momentalnie wykorzystać liczebnej przewagi i zapłaciła za to bardzo bolesną cenę w postaci utraty niespodziewanego gola w 73. minucie spotkania. Chwilę wcześniej murawę opuścił kontuzjowany Saša Balić, co od razu wykorzystała Legia Warszawa, tworząc sobie przewagę w bocznej strefie, co pozwoliło Ernestowi Muçiemu wpakować piłkę do bramki Forenca po dośrodkowaniu Pawła Wszołka.

Gospodarze potrzebowali niespełna dziesięciu minut na doprowadzenie do wyrównania i także wykorzystali chwilowy dodatkowy ubytek w ekipie z województwa mazowieckiego po zejściu z boiska kontuzjowanego Maika Nawrockiego. W tej sytuacji na listę strzelców wpisał się Jakub Łukowski po otrzymaniu futbolówki z bocznego sektora od rezerwowego Luki Zarandii.

Kielczanie poczuli krew po tym trafieniu, ale zabrakło im już czasu na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść. Niemniej jednak mogą czuć się usatysfakcjonowani z odniesionego rezultatu na starcie sezonu po wzięciu pod uwagę przebieg całego pojedynku z Legią Warszawa.

***

KORONNA KIELCE - LEGIA WARSZAWA 1:1 (0:0)
Bramki: Jakub Łukowski (82') - Ernest Muçi (73')
Czerwona kartka: Mateusz Wieteska (61')

Korona Kielce: Forenc - Szymusik (74' Danek), Petrow, Trojak, Balić (73' Corral) - Podgórski [ż.k.] (62' Śpiączka [ż.k.]), Deja, Sewerzyński, Łukowski, Kiełb (73' Zarandia) - Szykawka (62' Frączczak).

Legia Warszawa: Tobiasz - Jędrzejczyk [ż.k.], Rose, Wieteska [2x ż,k.], Ribeiro - Slisz, Wszołek, Josué [ż.k.], Muçi (90'+ Sokołowski), Pich (62' Nawrocki (83' Charatin)) - Rosołek.