Ekstraklasa: Korona Kielce z pierwszym zwycięstwem w sezonie
2022-08-01 20:51:33; Aktualizacja: 2 lata temuKorona Kielce pokonała Śląsk Wrocław (3:1) w ostatnim meczu trzeciej serii gier w Ekstraklasie.
„Żółto-Czerwoni” powrócili do rywalizacji o mistrzostwo Polski w znakomitych humorach i od meczu domowego z Legią Warszawa przy pełnych trybunach Suzuki Areny. Takie okoliczności pozwoliły przywitać się ekipie z województwa świętokrzyskiego remisem z Ekstraklasą, co dawało nadzieję na osiągnięcie pozytywnego rezultatu w drugiej kolejce w starciu z Cracovią.
„Pasy” nie zostawiły jednak kielczanom złudzeń i okazały się od nich wyraźnie lepsze. Dlatego teraz podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zamierzali postarać się w trzeciej serii zgarnąć pierwszym komplet punktów w pojedynku ze Śląskiem Wrocław.
Piłkarze Ivana Đurđevicia mogą z kolei pochwalić się zanotowaniem remisu oraz zwycięstwa i nie mieli w planach przerywania rozpoczętej serii meczów bez porażki.Popularne
Od pierwszego gwizdka sędziego wiele jednak wskazywało na to, że gospodarze mogą narobić dużych kłopotów ekipie przyjezdnej, która miała olbrzymie problemy z poradzeniem sobie z wysokim pressingiem kielczan.
Ten nie przynosił bardzo długo spodziewanego skutku, ale koniec końców defensywa Śląska popełniła błąd i nie upilnowała w polu karnym Bartosza Śpiączki, który w 27. minucie meczu wykorzystał świetne dośrodkowanie Adriana Danka i wyprowadził Koronę na prowadzenie po uderzeniu głową po zdobyciu debiutanckiej bramki w nowych barwach.
„Żółto-Czerwoni” poszli po tym trafieniu za ciosem i niespełna dziesięć minut później prowadzili już dwoma golami po tym, jak kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Jakub Łukowski.
ŁUKOWSKI ON FIRE! 🔥 "Cudo, majstersztyk"‼🤯 Takie gole kochamy! 🔝
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 1, 2022
💻 Transmisja meczu Korona - Śląsk w CANAL+ SPORT i CANAL+ online -> https://t.co/K48O8sOx0Z pic.twitter.com/b7NpTsGFHD
Po przerwie goście zabrali się szybko do odrabiania strat i już w swojej pierwszej akcji strzelili gola kontaktowego. Jej autorem został rezerwowy John Yeboah, który popisał się świetną akcją na skrzydle i mocnym uderzeniem po krótkim słupku pokonał Konrada Forenca.
Od tego momentu wyraźną kontrolę nad przebiegiem rywalizacji przejęli wrocławianie, ale nie znaleźli po raz drugi skutecznego sposobu na sforsowanie defensywny gospodarzy. Z kolei ci obdarli w doliczonym czasie ze złudzeń Śląska po drugim trafieniu zanotowanym przez Śpiączkę.
W efekcie wrocławianie ponieśli pierwszą porażkę, a Korona odniosła pierwsze zwycięstwo w początkowej fazie rozgrywek o mistrzostwo Polski.
***
KORONA KIELCE - ŚLĄSK WROCŁAW 3:1 (2:0)
Bramki: Śpiączka (27', 90'+), Łukowski (35') - Yeboah (48')
Korona Kielce: Forenc - Danek, Trojak, Petrow, Balić [ż.k.] - Szpakowski (74' Corral), Deja [ż.k.] (78' Zebić), Takáč (62' Sewerzyński [ż.k.]), Podgórski (62' Kiełb), Łukowski (62' Zarania) - Śpiączka.
Śląsk Wrocław: Szromnik - Janasik, Grétarsson, Poprawa, García Marin - Olsen [ż.k.], Schwarz (66' Łyszczarz), Hyjek (66' Rzuchowski), Samiec-Talar (46' Yeboah), Jastrzembski (46' Nahuel) - Quintana (83' Bergier).