Endrick się nie poddaje. Piłkarz Realu Madryt w styczniu odrzucił wszystkie oferty

Real Madryt wiąże długofalowe plany z Endrickiem, a zawodnik wierzy, że jego czas nadejdzie. Idąc tym tropem, mimo że ofert w styczniu za Brazylijczyka nie brakowało, wszystkie zostały odrzucone - donosi „Marca”.

Środkowy napastnik przywitał się z kibicami „Los Blancos” płynnym hiszpańskim. Jego wejście do zespołu było równie imponujące.

Mimo kilkuminutowego występu przeciwko Realowi Valladolid 18-latek zdążył wpisać się na listę strzelców. Do siatki trafił równie w debiutanckim występie w Lidze Mistrzów.

Później zawodnik nieco przygasł. Carlo Ancelotti dawał mu mniej minut, a on sam nie był tak produktywny, jak przedtem.

Popularne

Previous

Transfery - Relacja na żywo z ostatniego dnia zimowego okna transferowego [DEADLINE DAY]

Kacper Tobiasz zmieni klub wewnątrz Ekstraklasy?! Domino ruszyło

„Lech Poznań zrobi transfer za cztery miliony euro”

Vladan Kovačević wraca do Ekstraklasy

Wieczysta Kraków straci właściciela na rzecz Wisły Kraków? Niezmienny cel sternika drugoligowca

Górnik Zabrze szaleje. Transfer prosto z mistrza Niemiec [OFICJALNIE]

Klub z Ekstraklasy chce mocno Mariusza Stępińskiego. „Jest na naszej liście. Znamy jego sytuację”

Lech Poznań dostanie za niego nawet dziesięć milionów euro?! „Wszystko się zgadza”

Next

Ostatnio Endrick ponownie odżył. Świadczą o tym trzy gole w dwóch spotkaniach Pucharu Hiszpanii.

Jak się okazuje, w międzyczasie Brazylijczyk odrzucił wszystkie zimowe oferty.

Kluby najczęściej proponowały piłkarzowi i Realowi Madryt wypożyczenie. Słyszały jednak „nie”, a pracodawca oraz gracz byli pod tym względem zgodni.

„Marca” informuje, że wśród chętnych mieliśmy między innymi West Ham United. „Młoty” były na tyle zdeterminowane, że nie zniechęciły je pierwsze komplikacje.

Angielska ekipa kilkukrotnie wracała z ofertą i starała się naciskać na „Los Blancos”. Ci jednak nie ulegli pokusie.

Real wiąże długofalowe plany z trzynastokrotnym reprezentantem Brazylii, a on sam nie widzi siebie nigdzie indziej, niż na Estadio Santiago Bernabéu.