Eriksen bez dachu nad głową. Szybka reakcja Interu Mediolan

W związku z szerzącym się we Włoszech koronawirusem, którego jednym z głównym skupisk jest Lombardia, Christian Eriksen musiał wyprowadzić się z hotelu. To oznaczało, że chwilowo znalazł się on bez dachu nad głową.

Duński pomocnik o swoje odejście z Tottenhamu Hotspur walczył od kilku dobrych miesięcy. Najpierw preferowanym przez niego kierunkiem był Real Madryt, lecz kiedy władze „Kogutów” zaczęły stawiać wygórowane warunki, Hiszpanie wycofali się z negocjacji. W efekcie sezon rozpoczął on w angielskiej ekipie.

Zimą po 28-latka zgłosił się jednak Inter Mediolan, który również miał spore problemy z dojściem do porozumienia odnośnie kwoty transferu. Koniec końców stanęło na 20 milionach euro, co i tak należy uznać za sporą sumę, zważywszy, że jego kontrakt był ważny jedynie przez sześć miesięcy.

Eriksen z „Nerazzurrimi” związał się do 30 czerwca 2024 roku, a następnie zamieszkał w hotelu. I tak byłoby po dziś dzień, gdyby nie epidemia koronawirusa, z którą zmagają się niemal całe Włochy.

Jednym z głównych skupisk choroby jest Lombardia, dlatego hotel został całkowicie zamknięty. W tej sytuacji Duńczyk musiał się wymeldować i zaczął szukać nowego lokum. Inter Mediolan nie pozostawił swojego zawodnika z tym sam i szybko znalazł mu mieszkanie, w którym z racji wydanych obostrzeń jest poddawany kwarantannie.

Dorobek ofensywnego pomocnika w barwach ekipy z Giuseppe Meazza to osiem spotkań, gol i asysta. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie mógł go poprawić, gdyż rozgrywki na Półwyspie Apenińskim zostały zawieszone.