Eriksen wprost o sytuacji w Interze Mediolan: Nie chcę siedzieć na ławce przez cały sezon

2020-10-09 20:40:28; Aktualizacja: 4 lata temu
Eriksen wprost o sytuacji w Interze Mediolan: Nie chcę siedzieć na ławce przez cały sezon Fot. Inter Mediolan
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Football Italia

Christian Eriksen wypowiedział się w trakcie konferencji prasowej na zgrupowaniu reprezentacji Danii o swojej obecnej sytuacji w Interze Mediolan.

Ofensywny pomocnik postanowił jakiś czas temu nie przedłużać swojej współpracy z Tottenhamem i nastawił się na rozpoczęcie nowego wyzwania poza Premier League.

W mediach pisało się wiele o możliwej przeprowadzce 28-letniego zawodnika do Realu Madryt czy Barcelony, ale ostatecznie najbardziej konkretni oraz zdeterminowani okazali się przedstawiciele Interu Mediolan, gdzie doświadczony piłkarz trafił za 20 milionów euro w styczniu 2020 roku.

Wielu ekspertów oraz kibiców „Nerazzurrich” liczyło na to, że Christian Eriksen wpłynie w znaczący sposób na poprawę gry oraz wyników osiąganych przez włoski zespół.

Tak się jednak nie stało i na domiar złego on sam pełni do tej pory głównie funkcję rezerwowego, która nie przypada mu do gustu, o czym powiedział otwarcie na konferencji prasowej na zgrupowaniu reprezentacji Danii.

- Nie chcę siedzieć na ławce przez cały sezon. Mam nadzieję, że trener i klub nie mają takich intencji. Zapowiada się pracowity sezon, mamy w programie wiele spotkań, więc spodziewam się, że będę grał. Nigdy nie jest przyjemnie siedzieć na ławce, a wraz ze wzrostem doświadczenia jest się mniej cierpliwym - powiedział ofensywny pomocnik.

- Jest wobec mnie wiele oczekiwań. Ludzie spodziewali się, że w każdym meczu będę robił różnicę, lecz tak nie jest. Właśnie dlatego patrzą na mnie innymi oczyma. Miewałem wzloty i upadki po wznowieniu rozgrywek. Zaliczyłem wspaniały start w Interze, a teraz muszę żyć w nowej sytuacji - dodał 28-latek.

Eriksen odniósł się także do plotek transferowych, które łączyły go z tymczasową przeprowadzką do Borussii Dortmund lub Herthy Berlin.

- Odrzucone oferty? Mój agent nie wspominał mi o żadnych propozycjach. Jeżeli coś się pojawiło, nie były to konkretne oferty. Jestem przyzwyczajony do medialnych spekulacji, ale mimo to trudno mi się określić, które plotki są prawdziwe, a które fałszywe. Nie było żadnych konkretów. Poniedziałek był dla mnie zwyczajnym dniem, ponieważ nic się nie wydarzyło - zakończył Duńczyk, który w obecnym sezonie wybiegł dwukrotnie na boisko w barwach Interu Mediolan.