EURO 2020: Paulo Sousa skomentował przegrany występ reprezentacji Polski przeciwko Słowacji
2021-06-14 18:48:38; Aktualizacja: 3 lata temuSelekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa zabrał głos na temat postawy swoich podopiecznych w meczu pierwszej kolejki EURO 2020 przeciwko Słowacji (1-2).
Poniedziałek był dniem, w którym to do walki na Mistrzostwach Europy przystąpili Polacy. Na początek drużyna prowadzona przez Paulo Sousę mierzyła się ze Słowacją.
Błędy indywidualne spowodowały, że w 18. minucie nasi południowi sąsiedzi wyszli na prowadzenie. Róbert Mak założył siatkę Bereszyńskiemu i uderzył na bramkę. Futbolówka odbiła się najpierw od słupka, później od Szczęsnego i wpadła do bramki.
Następnie do głosu doszli Polacy, którzy po przerwie wyrównali za sprawą Karola Linetty'ego. Później jednak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Grzegorz Krychowiak.Popularne
Słowacy chwilę później wykorzystali grę w przewadze. Znakomite dośrodkowanie jednego z kolegów wykorzystał Milan Škriniar, który mocnym strzałem nogą skierował piłkę do siatki i ustalił wynik na 2-1.
Po meczu do postawy swoich podopiecznych postanowił odnieść się Paulo Sousa.
- Najbardziej rozczarował mnie w tym meczu wynik, ale też i sposób, w jakim przegraliśmy. Było nas stać na zdecydowanie więcej. Na początku drugiej połowy były dobre momenty i wtedy powinniśmy zapewnić sobie triumf, bo udało nam się przejąć inicjatywę. Później jednak zgubiliśmy krycie przy Škriniarze, a ten po prostu to wykorzystał. Ostrzegałem swoich piłkarzy przed tym. To element, który musimy teraz poprawić - przyznał.
Portugalczyk podzielił się tym, co przekazał swoim piłkarzom w przerwie.
- Trzeba było zmienić sposób gry, bo środek pola grał zdecydowanie zbyt daleko od Roberta Lewandowskiego i przez to tworzyły się dla nas kłopoty. Nic nie działało dobrze, mimo tego, że nad tym pracowaliśmy. Musimy naciskać mocniej na rywala, kiedy ten ma piłkę - momentami rzeczywiście to robiliśmy. Nasza analiza na temat Słowaków była trafna, ale nie udało się tego przenieść na boisko. Jesteśmy rozczarowani - dodał.
50-latek odniósł się teraz do tego, co czeka nas w kolejnych starciach.
- W tej chwili ciężko nam patrzeć w przyszłość i na wyjście z grupy. Musimy być zdecydowanie bardziej efektywni przy ostatnim podaniu. Teraz kluczowe będzie skupienie. Trzeba popracować nad niektórymi elementami. Jeśli tego nie zrobimy i zabraknie nam wiary w siebie, będzie tylko gorzej. Możemy wygrać z Hiszpanią i Szwecją, ale wszystko musi zadziałać, jak należy - zakończył.