EURO 2020. Paulo Sousa: Szwecja to drużyna kompletna

2021-06-22 19:05:35; Aktualizacja: 3 lata temu
EURO 2020. Paulo Sousa: Szwecja to drużyna kompletna Fot. FotoPyK
Piotr Zelek
Piotr Zelek Źródło: Łączy Nas Piłka

Wtorkowy wieczór przyniósł kibicom ostatnią konferencję prasową reprezentacji Polski przed kluczowym meczem ze Szwecją. Na pytania reporterów odpowiadał selekcjoner Paulo Sousa (wraz z Mateuszem Klichem).

- Będąc z wami szczery, to fani wcale nie są tak przejęci tym, że wygraliśmy do tej pory tylko raz. Widzę kibiców, którzy nam ufają. Musimy wierzyć, modlić się, ufać sobie, że sobie poradzimy, że wygramy te mecze - oświadczył Portugalczyk.

- Przed meczem podejmiemy ostatnią decyzję odnośnie składu. Dwóch-trzech zawodników ma małe problemy zdrowotne i musimy o tym pomyśleć.

- Fani są dla nas kluczowi. Widzieliśmy to, chociażby w meczu Danii z Rosją, jak kibice mogą ponieść drużynę. Nasi fani są niesamowici i nigdy do tej pory nie czuliśmy, że gramy na wyjeździe. Im większy procent stadionu jest zajęty przez naszych kibiców, tym więcej ich nas wspiera. Oni w nas wierzą i dają nam energię. Dają nam szansę iść do przodu. Chcemy im podziękować za to w środę dobrym występem. Dla mnie to wielki honor reprezentować Polskę. Przy wszystkich tych trudnościach są z nami i wierzą w nas. Tak samo będzie w środę i pomogą nas popchnąć do jeszcze lepszych wyników.

- Szwedzi wiedzą, że jak wygrają, to wyjdą z pierwszego miejsca. Może będzie kilka zmian w składzie, ale nie oczekuje, aby zmienił się ich styl. Doskonale wiedzą, co mają zrobić i zapewne utrzymają pomysł na grę.

- Według mnie to drużyna kompletna. Zagrali wspólnie już wiele meczów i każdy u nich wie, co ma robić. Mają mentalność zawsze na tym samym poziomie i wiedzą, jak wygrywać mecze. Dla nas to jest finał. Musimy wygrać, abyśmy zostali w turnieju. Myślimy o tym od pierwszej do ostatniej minuty.

Jednym z tematów poruszonych na spotkaniu była afera z udziałem Wojciecha Szczęsnego, którego przyłapano na paleniu papierosów. Sousa odpowiedział stanowczo:

- Wiesz co dla mnie jest najgorsze? To, że są paparazzi i to, że mamy od nich zdjęcia, ponieważ musimy chronić rozwój młodych zawodników. Myślę, że paparazzi są gorsi niż jeden zawodnik, który pali i próbuje to robić z dala od nas. Paparazzi wykorzystują taką sytuację, żeby sprzedać jedno zdjęcie. Myślę, że to nie jest dobre dla młodych chłopaków, aby pokazywać im takie rzeczy… Jest wielu zawodowych piłkarzy, którzy palą, to coś naturalnego. Jednak oni nie robią tego publicznie. W mojej opinii paparazzi, którzy pokazują palącego piłkarza są gorsi od zawodnika, który pali - skwitował.