„Duma Katalonii” poinformowała we wczorajszym komunikacie, że 22-letni skrzydłowy nie dokończył treningu z pierwszą drużyną, bo poczuł ból związany z przeciążeniem mięśnia prawego uda.
Hiszpańscy dziennikarze od razu po wydaniu tego oświadczenia zaczęli spekulować, że Francuz nie będzie mógł być brany pod uwagę przy ustalaniu wyjściowego składu ekipy z Camp Nou przez przynajmniej kolejne dwa tygodnie.
Obecnie wszystko na to wskazuje, że ten okres znacznie się wydłuży, ponieważ FC Barcelona opublikowała nowe informacje na temat stanu zdrowia Ousmane'a Dembélé, w którym stwierdziła, że szczegółowe badania wykazały u zawodnika całkowite zerwanie ścięgna udowego w prawej nodze.
Klub wstrzymał się na razie z określeniem potencjalnego czasu absencji skrzydłowego i zastanawia się nad wdrążeniem odpowiedniego leczenia, które pozwoli w 22-latkowi w końcu uporać się z tym problemem mięśniowym, bo ten już wcześniej dwukrotnie eliminował go z gry w trwających rozgrywkach i doskwierał mu także w dwóch poprzednich kampaniach. Spekuluje się, że przerwa zawodnika w grze potrwa nawet przynajmniej dwa miesiące, a w pesymistycznej wersji może oznaczać po prostu dla niego koniec sezonu.
Aktualny mistrz świata wystąpił w zaledwie dziewięciu spotkaniach Barcelony w tym sezonie i zdobył w nich jednego gola.