FC Barcelona obawia się spisku w sprawie Antoine'a Griezmanna. Może stracić miliony

2022-08-23 15:33:31; Aktualizacja: 2 lata temu
FC Barcelona obawia się spisku w sprawie Antoine'a Griezmanna. Może stracić miliony Fot. Oscar Barroso/IPA/SIPA/PressFocus
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Sport

FC Barcelona ma obawy, że Atlético Madryt celowo pomija Antoine'a Griezmanna, by nie aktywować klauzuli obowiązkowego wykupu, informuje „Sport”.

„Blaugrana” odetchnęła z ulgą, gdy zeszłego lata udało się sfinalizować transakcję z udziałem Francuza. Napastnik trafił z powrotem na Wanda Metropolitano, gdzie z miejsca stał się jedną z głównych postaci w zespole. Katalończykom bardzo spodobała się postawa gracza, zwłaszcza, że ułatwiłoby to zamienienie transferu w definitywny.

Tego lata madrytczycy stanęli przed wyborem - albo wykupić dotychczas jedynie wypożyczoną gwiazdą lub przedłużyć transfer tymczasowy. Ostatecznie zdecydowano się na tę drugą opcję, która dla klubu może okazać się bardzo korzystna. A dyrekcji „Barçy” już teraz spędza sen z powiek.

W porozumieniu między klubami pojawił się zapis, że Atlético Madryt będzie zobligowane do wykupienia Antoine'a Griezmanna, jeśli ten spędzi na boisku przynajmniej 45 minut w co najmniej 50 procentach meczów. W poprzedniej kampanii ten współczynnik wyśrubowano do poziomu 81 procent, problem jednak w tym, że po przedłużeniu wypożyczenia, pomiary rozkładane są na oba sezony.

I tutaj pojawia się kolejny kłopot - w dwóch pierwszych meczach ligowych Diego Simeone dwukrotnie posadził 31-latka na ławce i w obu przypadkach wpuszczał go na boisko dopiero na ostatnie pół godziny. „Sport” informuje, że w biurach Camp Nou już pojawił się cień niepewności.

Działacze FC Barcelony obawiają się, że władze „Rojiblancos” mogą naciskać na szkoleniowca i celowo zmuszać go do pomijania napastnika przy wyborze składu. W ten sposób współczynnik dający gwarancję wykupienia gracza już maleje.

Dla Katalończyków to bardzo istotna sprawa. Teraz cieszą się oszczędnościami z tytułu braku konieczności opłacania pensji gracza, cena wykupu została jednak ustalona na poziomie 40 milionów euro, które bardzo przydałyby się klubowi. Jeżeli piłkarz nie spełni warunków koniecznych do obowiązkowego wykupu, wtedy „Los Colchoneros” będą mogli śmiało negocjować znacznie niższą sumę odstępnego. Stąd też obawy, że działanie może być celowe.