FC Barcelona podjęła decyzję w sprawie Daniego Alvesa

Dani Alves nie wróci do Barcelony - przekonuje Catalunya Ràdio.

Doświadczony obrońca dawał już kilkukrotnie wyraźnie sygnały od momentu przedwczesnego rozstania z São Paulo, że z wielką chęcią powróciłby do „Dumy Katalonii”, aby wspomóc ją w wyjściu z poważnego kryzysu.

W momencie zasiadania na ławce trenerskiej przez Ronalda Koemana nie znajdowało się w strukturach ekipy z Camp Nou zbyt wielu zwolenników takiego rozwiązania.

Po zwolnieniu Holendra i zatrudnieniu w jego miejsce Xaviego pojawiło się jednak „światełko w tunelu” dla Daniego Alvesa, o czym otwarcie powiedział prezydent Joan Laporta. Z kolei niedługo później w brazylijskich mediach zaczęto przekonywać, że w klubie zaplanowano spotkanie w sprawie rozważenia pomysłu zatrudnienia 38-latka.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Natomiast teraz Catalunya Ràdio stwierdza wprost, że temat powrotu defensora jest już zamknięty i... nie będzie mu dane dołączyć do „Dumy Katalonii”, w której z sukcesami występował w latach 2008-2016.

Dani Alves tym samym musi szukać innego klubu, w którym mógłby się przygotować na tyle dobrze, by mieć szanse na powołanie na Mistrzostwa Świata w Katarze. Udział w mundialu miałby być zwieńczeniem jego kariery.

Ponadto w Barcelonie zapadła też decyzja dotycząca najbliższej przyszłości Álexa Collado. 22-letni skrzydłowy opuści zimą klub na zasadzie wypożyczenia po tym, jak nie udało mu się tego zrobić latem. Postawiło go to w bardzo trudnym położeniu, bo nie został uprawniony do rywalizacji w żadnych rozgrywkach i mógł jedynie trenować z rezerwami lub pierwszym zespołem.