FC Midtjylland wściekłe po meczu z Legią Warszawa. „To była zwykła amatorka!”
2023-08-25 10:40:08; Aktualizacja: 1 rok temuNie milkną echa czwartkowej konfrontacji FC Midtjylland z Legią Warszawa. Gospodarze mają spore pretensje wobec sędziego spotkania. „To musiała być czerwona kartka!” - grzmi trener Thomas Thomasberg.
Legia Warszawa po szaleńczym pościgu zremisowała z FC Midtjylland stosunkiem 3-3. Wicemistrzowie Polski cały mecz gonili wynik, a ostatnią bramkę zdobył dla nich zmiennik Blaž Kramer.
Losy dwumeczu rozstrzygną się zatem na Łazienkowskiej, gdzie już 31 sierpnia dojdzie do rewanżu.
Duńska drużyna jest wściekła po pierwszym starciu. Jej zdaniem na losy spotkania zbyt mocno wpłynęły decyzje ukraińskiego sędziego, Mykoły Bałakina.Popularne
Najwięcej kontrowersji budzi sytuacja z 29. minuty, gdy Paweł Wszołek uderzył łokciem zawodnika rywali, Paulinho. Doświadczony piłkarz „Wojskowych” miał sporo szczęścia, bo zobaczył jedynie żółtą kartkę.
- Zdjęcia mówią same za siebie. Dochodzi do starcia, w którym piłkarz uderza łokciem. Paulinho musiał zejść. Oczywiście, że musi to skutkować czerwoną kartką. Nie podlega to dyskusji. Powinnyśmy wygrać mecz 11 na 11, ale czerwona kartka zmieniłaby grę na naszą korzyść - narzekał szkoleniowiec FC Midtjylland, Thomas Thomasberg.
Podobne zdanie mieli jego podopieczni.
- Krwawił jeszcze dwadzieścia minut po tym, jak został uderzony. Gdy zeszliśmy do szatni na przerwę, on cały czas siedział zakrwawiony. Na meczu był dostępny VAR, a to, że nie dali przy tym czerwonej kartki, to amatorka. Rozegraliśmy ważny mecz w kwalifikacjach, a sędziowie byli bardzo słabi. Naprawdę przeciwnicy mocno nas frustrowali. Jednak połowa ich zespołu miała żółte kartki i powinniśmy byli lepiej to wykorzystywać. Powinni otrzymać czerwoną kartkę, ale nie przejmują się tym. Wywieźli korzystny rezultat, który daje im przewagę w rewanżu - dodał skrzydłowy Aral Simsir.