Władzom Manchesteru City bardzo zależy na odzyskaniu krajowego tytułu. Bogaci szejkowie wychodzą z założenia, że w osiągnięciu tego celu pomogą im nowi piłkarze, którzy latem mieliby zawitać na Etihad Stadium.
Okno transferowe nie zostało jeszcze otworzone, a wicemistrz Anglii zdążył ogłosić, że nowym zawodnikiem zespołu zostanie skrzydłowy Sewilli, Jesús Navas. Klub nie zamierza jednak spocząć na laurach i już mierzy w następne wzmocnienia. Kolejnym graczem, który ma zasilić szeregi Manchesteru jest Brazylijczyk Fernandinho.
Gracz Szachtara Donieck dał wyraźny sygnał władzom angielskiego klubu, mówiący o tym, że jest gotowy do podjęcia wyzwania i z chęcią przeniesie się do Manchesteru City. Jak sam uważa, w Anglii miałby lepsze warunki do przygotowania się i podjęcia walki o miejsce w składzie reprezentacji Brazylii na nadchodzące Mistrzostwa świata w 2014 roku.
Fernandinho ma w swoim kontrakcie zapisaną klauzulę odstępnego, która wynosi 42,5 miliona funtów. Wicemistrzowie Anglii w zamian za transfer Brazylijczyka proponowali 15 milionów funtów mniej. Mimo to negocjacje trwają i wydaje się, że prędzej czy później piłkarz zostanie zaprezentowany jako nowy nabytek Manchesteru City. Według nieoficjalnych informacji strony porozumiały się już nawet przy 34 milionach funtów.