Filip Marchwiński w tarapatach. Jest beznadziejnie, a może być jeszcze gorzej
2024-12-24 08:00:48; Aktualizacja: 3 tygodnie temuFilip Marchwiński przeżywa bardzo trudne chwile w Lecce. Jego sytuacja może się skomplikować jeszcze mocniej. Włoski klub zamierza wzmocnić w styczniu ofensywę - donosi Nicolò Schira.
Marchwiński nie zawsze grał w Lechu na miarę swojego talentu. Przytrafiało mu się dość sporo znacznie gorszych okresów. Podobnie było w ubiegłej kampanii, gdy po świetnym początku obniżył loty. Latem zdecydowano jednak, że nadszedł odpowiedni moment na transfer.
Dwukrotny reprezentant Polski miał na stole kilka propozycji, ale ostatecznie postawił na włoskie Lecce. Przygodę w Apulii rozpoczął obiecująco, prezentując się naprawdę nieźle w sparingach.
Gdy stawką zaczęły być punkty, Marchwiński nie dawał trenerowi argumentów, by znaleźć się w podstawowym składzie. Jego sytuacja jest dzisiaj fatalna.Popularne
Wychowanek „Kolejorza” zagrał w Serie A tylko raz - w pierwszej kolejce z Atalantą. Poza tym dostał jeszcze dwie szanse w Coppa Italia. Na tym koniec.
Marchwińskiemu nie pomogła nawet zmiana trenera. Zatrudniony w listopadzie Marco Giampaolo podobnie jak Luca Gotti nie widzi dla niego miejsca.
Nicolò Schira nie ma dobrych wieści. 22-latek może spaść jeszcze niżej w hierarchii, gdyż klub ze Stadio Ettore Giardiniero planuje wzmocnić w styczniu kadrę. Oprócz sprowadzenia nowego defensora chce zasilić ofensywę.
Kontrakt Marchwińskiego obowiązuje do 30 czerwca 2028 roku. Jeśli nic się nie zmieni, to będzie musiał zastanowić się nad następnym krokiem.