Flick po odpadnięciu z Ligi Mistrzów: Niezależnie od decyzji, rodzina będzie mnie wspierać

2021-04-13 22:14:11; Aktualizacja: 3 lata temu
Flick po odpadnięciu z Ligi Mistrzów: Niezależnie od decyzji, rodzina będzie mnie wspierać Fot. Bayern Monachium
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Sky Sports

Trener Bayernu Monachium, Hansi Flick zabrał głos na konferencji prasowej po odpadnięciu z Ligi Mistrzów po meczu z Paris Saint-Germain.

We wtorek rozgrywane były mecze ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W jednym z hitowych starć Paris Saint-Germain podejmował u siebie Bayern Monachium.

Pierwsza potyczka tych ekip zakończyła się zwycięstwem Francuzów, którzy wygrali 3-2. Z tego powodu kibice spodziewali się ciekawego starcia.

Mecz rewanżowy rzeczywiście obfitował w wiele ciekawych wydarzeń. Tym razem lepsi okazali się mistrzowie Niemiec, którzy wygrali 1-0. Bramkę na wagę triumfu strzelił Éric Maxim Choupo-Moting.

Gol 32-latka to jednak zbyt mało na to, by zapewnić sobie awans do półfinału i tym samym w kolejnej fazie Mauricio Pochettino.

Po meczu do postawy swoich podopiecznych odniósł się trener Bayernu Monachium, Hansi Flick.

- Patrząc na oba te spotkania i wszystkie szanse, które zmarnowaliśmy, zabrakło nam naprawdę niewiele, by awansować dalej. Wiedzieliśmy, jak niebezpieczni są w ataku. Przegraliśmy, ale moi podopieczni pokazali charakter. Rywalowi należy się szacunek i gratulacje - stwierdził.

Niemiecki szkoleniowiec odniósł się także do informacji sugerujących, że w najbliższych dniach spotka się z członkiem zarządu Bayernu Monachium, Oliverem Kahnem. Tam miałby przedstawić swoją decyzję odnośnie do przyszłości.

- Rzeczywiście miałem okazję przeczytać o tym w internecie, ale muszę to zdementować. Nie mamy w tej chwili żadnego umówionego spotkania. Jeśli Oliver będzie chciał ze mną porozmawiać, to mi o tym powie. Ja mam czas na podjęcie decyzji. Wiem też, że rodzina będzie mnie w tym wspierać - przyznał.

56-latek zabrał też głos w kwestii konfliktu z dyrektorem sportowym mistrzów Niemiec, Hasanem Salihamidžiciem.

- Nasza relacja jest stabilna i nic się w tej kwestii nie zmienia od dawna. Jak wiecie, on ma swoją robotę i ja mam swoją - skwitował.