Francja wygrywa na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, a Thierry Henry grzmi. „Musimy nauczyć się zabijać mecz”
2024-07-28 09:54:20; Aktualizacja: 3 miesiące temu
Francja w drugim meczu fazy grupowej podczas turnieju piłkarskiego na Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024 pokonała Gwineę 1:0. Thierry Henry, selekcjoner zwycięskiej ekipy, nie był zadowolony z tego, co zobaczył.
„Trójkolorowi” rozpoczęli zmagania od wysokiej wygranej. Stany Zjednoczone zostały pokonane 3:0, a w zawodach wyróżniał się Michael Olise, autor gola i asysty.
Nieoczekiwanie o wiele większy opór postawiła Gwinea, która dwa razy wychodziła na prowadzenie, tyle że ze spalonego.
Ostatecznie szalę zwycięstwa w 75. minucie na swoją korzyść przechylili Francuzi. Olise dośrodkował piłkę w pole karne, a tam do strzału głową złożył się Kiliann Sildillia. Więcej goli nie padło.Popularne
Thierry Henry po zakończeniu meczu miał pretensje do swojej drużyny o to, że nie potrafi ona ustawić rywalizacji pod swoje dyktando.
– Jestem zadowolony z wyniku, ale nie z treści... Kiedy masz szanse i grasz niskim blokiem, jeśli je wykorzystasz od samego początku, to będzie inna gra. Ale kiedy tego brakuje, niestety znajdujesz się w sytuacji, w której rywale zaczynają nabierać pewności siebie, grają dobrze i narażają nas na niebezpieczeństwo – zauważył.
– I kiedy to mówię, nie atakuję nikogo. Chodzi o to, że kiedy masz szanse przeciwko niskiemu blokowi obronnemu, jeśli nie zdobędziesz bramki wcześnie, staje się to trudne. Trzeba zabijać mecz, inaczej traci się energię. Wciąż lepiej jest mieć sześć punktów. Michael znów zrobił różnicę. W pewnym momencie zdecydowaliśmy się odizolować go na prawej stronie i to się opłaciło. Potrafi robić niezwykłe rzeczy ze swoją stopą. Ale jeśli chcesz zdobyć tytuł, musisz zabijać w obu obszarach i nie pozwalać im oddychać. Jeśli chcemy zdobyć tytuł, musimy nauczyć się zabijać mecz – podkreślił.
Ostatnim przeciwnikiem grupowym podopiecznych Henry’ego będzie Nowa Zelandia.
