Gennaro Gattuso: To zabolało mnie bardziej niż jakakolwiek porażka czy zwolnienie. Nie mogę o tym zapomnieć

2021-07-19 13:44:40; Aktualizacja: 3 lata temu
Gennaro Gattuso: To zabolało mnie bardziej niż jakakolwiek porażka czy zwolnienie. Nie mogę o tym zapomnieć Fot. sbonsi / Shutterstock.com
Piotr Zelek
Piotr Zelek Źródło: Il Messaggero

Gennaro Gattuso, który niedawno rozwiązał umowę z Fiorentiną i był łączony z objęciem sterów w Tottenhamie, udzielił ciekawego wywiadu dla „Il Messaggero“, nawiązując do ostatnich wydarzeń wokół jego osoby.

- Zostawmy to, co wydarzyło się we Florencji, dla mnie to zamknięta historia. Ale potem musiałem zaakceptować coś, co bolało mnie bardziej niż jakakolwiek porażka czy zwolnienie. Zostałem przedstawiony jako osoba, którą nie jestem, bez możliwości obrony, w czasie, gdy nikt nie chce zwrócić uwagi na niebezpieczeństwa nienawiści w sieci - skomentował włoski szkoleniowiec.

Po rozstaniu z Napoli, „Rino“ przeżywa pełne wrażeń tygodnie. Najpierw pojawiła się umowa z Fiorentiną z oficjalnym komunikatem, potem nagle rozwiązano ją z powodu nieporozumień z klubem. Następnie był o krok od Tottenhamu, ale ostatecznie nie doszło do nawiązania współpracy, także ze względu na postawę kibiców „Spurs“, którzy zarzucali mu homofobię i rasizm.

- Musiałem pogodzić się z historią, która zabolała mnie bardziej niż jakakolwiek porażka czy zwolnienie - powiedział 43-latek. - Lepiej zostawić kwestię Fiorentiny w spokoju, za dużo już o niej mówiono i nie ma sensu dodawać innych szczegółów. Druga historia, jednak, jest nadal otwarta, ponieważ nie mogę o niej zapomnieć, rozczarowanie było zbyt wielkie. Opisywali mnie jako innego niż jestem i nic nie mogłem zrobić. Żałuję, że nie miałem szansy się obronić, wytłumaczyć, że to, co mówili ludzie w Anglii, to nie byłem ja.

Gattuso podkreślił rolę mediów społecznościowych:

- Wszystko to wydarzyło się w czasie, kiedy nikt nie chce zwrócić uwagi na niebezpieczeństwo nienawiści w sieci - kontynuował. - Swego rodzaju paskudztwo pochodzi z Facebooka i Twittera, gdzie można nadać siłę każdemu kłamstwu. Nie mam żadnych profili i nie chcę ich mieć. Dlaczego miałbym się z kimś nawzajem obrzucać błotem? Nie rozumiem, jeśli wypiję butelkę wina, to po co robić zdjęcie, żeby inni się o tym dowiedzieli? Moje dzieci też o tym wiedzą, starszy ma 17 lat i to na pewno nie ja powstrzymuję go przed posiadaniem mediów społecznościowych, ale on dobrze wie, że nie musi umieszczać moich zdjęć na jakichś portalach - dodał.

Po tym wszystkim, co się stało, Gattuso został bez pracodawcy. - Wkrótce wrócę. Czekam na ponowny start i uczę się, nadrabiam zaległości. Zobaczymy, kiedy nadarzy się jakaś okazja. Jestem też gotowy do spróbowania swoich sił w jakiejś reprezentacji, choć bardziej podoba mi się codzienna praca w klubie. W tym roku w Serie A spodziewam się dużej konkurencyjności na szczycie. Niemal wszystkie wielkie drużyny zmieniły swoich szkoleniowców, przychodzą czołowi zawodnicy i trenerzy, którzy już w przeszłości wygrywali. Lazio to zespół, który najbardziej odczuje zmianę trenera, natomiast Mourinho naprawi Romę taktycznie. Juve to wciąż najsilniejszy zespół, a powrót Allegriego wiele zmieni. Inter natomiast pozostanie taki sam, Inzaghi jest młody i przygotowany. Milan ma przewagę w postaci zakontraktowania Pioliego, ale strata Donnarummy jest ciężka. Napoli? Znamy Spallettiego, jest gwarancją sukcesów. Będzie kontynuował moją pracę nad formacją 4-2-3-1, więc już jest do przodu. Atalanta powinna być brana za przykład: Gasperini osiąga nadzwyczajne wyniki. Jest najlepszy w Serie A, ja też powinienem tam być... - skwitował.