Genoa zbroi się w walce o utrzymanie. Transfer z Juventusu lada moment

Mattia Perin ustalił warunki trzyletniego kontraktu, który ma go związać z Genoą. Nicolò Schira informuje, że transfer z udziałem 33-letniego golkipera pozostaje kwestią czasu.

Widmo spadku nawiedziło zespół Genoi po raz kolejny. Podopieczni Daniele De Rossiego plasują się aktualnie na 17. miejscu, a od znajdującego się na szczycie zagrożonej strefy Hellasu Verona dzielą ich tylko dwa punkty.

Palący się grunt skłonił działaczy „Rossoblu” do przemyśleń na temat ewentualnych wzmocnień. W biurach na Stadio Luigi Ferraris zauważono, że do realizacji celu, jakim jest utrzymanie, potrzebny byłby nowy bramkarz.

Przedstawiciele Genoi skontaktowali się więc z reprezentującym barwy Juventusu Mattią Perinem.

Popularne

Previous

Jerzy Dudek: To najlepiej zarządzany klub w Polsce

Marek Papszun sprowadzi do Legii Warszawa tego napastnika?

Mario Balotelli nie chciał do Wieczystej Kraków. Rozmawia z 37-krotnym mistrzem kraju

Odmówił dołączenia do Legii Warszawa! To ma być jego nowy klub

Marc-André ter Stegen zdecydował w sprawie przyszłości

To pierwszy cel „transferowy” Marka Papszuna? On jest rozchwytywany

Marek Papszun reaktywuje go dla Legii Warszawa? „Ma dar”

Napastnik z hitowym transferem do Ekstraklasy?!

Next

33-letni golkiper z drużyną z Ligurii związany był przez znaczną część swojej długiej kariery. W latach 2008-2010 szkolił się w jej akademii, natomiast między 2010 a 2018 rokiem był jednym z zawodników zespołu seniorskiego.

W 2018 roku Perin odszedł do Juventusu za kwotę około 16,3 miliona euro. Turynu jednak nie podbił, czego efektem jest uzbieranie zaledwie 60 występów na przestrzeni ponad ośmiu lat. Co ciekawe, drugą połowę sezonu 2019/2020 oraz całość kampanii 2020/2021 spędził na wypożyczeniu w... Genoi.

Coraz więcej wskazuje na to, że doświadczony gracz wkrótce wróci do Genui na stałe. Wielkim fanem jego umiejętności jest trener Daniele De Rossi.

Ponadto sam zainteresowany uzgodnił już nawet warunki indywidualnej umowy ze swoim nowym-starym pracodawcą.

Do osiągnięcia pełnego porozumienia potrzebna jest jeszcze zgoda „Starej Damy”. Mówi się, że władze ekipy z Piemontu oczekują za swojego podopiecznego jedynie symbolicznej kwoty.