Gerard Badía rzuci piłkę dla rodzinnego biznesu?!
2020-06-26 07:01:25; Aktualizacja: 4 lata temuGerard Badía może nie przedłużyć wygasającego kontraktu z Piastem Gliwice. Teściowa piłkarza namawia go na powrót do kraju i rozpoczęcie pracy w... rodzinnej firmie wulkanizacyjnej.
Doświadczony skrzydłowy zapracował już sobie na status legendy ekipy z województwa śląskiego za sprawą nieprzerwanych występów w drużynie od połowy sezonu 2013/2014.
30-letni zawodnik rozegrał w sumie 186 spotkań dla Piasta, w których zdobył 31 bramek oraz zaliczył 34 asysty i w poprzednich rozgrywkach przyczynił się do wywalczenia przez swój zespół tytułu mistrza kraju.
Nie da się zatem ukryć, że Gerard Badía jest niezwykle ważnym piłkarzem w szeregach ekipy z Gliwic, której przedstawiciele chcieliby zatrzymać Hiszpana na dłużej w swoich szeregach.Popularne
Ten zastanawia się jednak nad przyjęciem otrzymanej propozycji, ponieważ bardzo mocno na powrót do kraju namawia go jego teściowa, która chciałaby, aby porzucił on piłkę na rzecz rozpoczęcia pracy w rodzinnej firmie wulkanizacyjnej.
- Jego kontrakt przedłużyłby się automatycznie o rok, gdyby Gerard rozegrał 50 procent spotkań w sezonie. Może tego nie wypełnić, ale tylko dlatego, że doznał kontuzji. Wiemy, jak jest dla nas ważny, dlatego powiedzieliśmy, że i tak chcemy przedłużyć z nim umowę. Tutaj wchodzą jednak w grę sprawy osobiste Gerarda i to do niego teraz należy decyzja - powiedział dyrektor sportowy Piasta w rozmowie z Izabelą Koprowiak z „Przeglądu Sportowego”.
- Jeśli nie będzie chciał zostać, nikt nie będzie go zmuszał. Bardzo doceniamy to, co dla nas zrobił, uszanujemy jego decyzję. Ale powtarzam mu: „Masz 30 lat. Opony możesz sprzedawać, jak będziesz miał 40, 50 i 60 lat. A w piłkę już wtedy nie pograsz”. Jeszcze raz podkreślam – uszanujemy decyzję Gerarda. Jakakolwiek ona będzie - dodał Bogdan Wilk.
Cały wywiad z przedstawicielem ekipy z Gliwic, w którym poruszył też kwestię innych piłkarzy, możecie przeczytać na stronie „Przeglądu Sportowego”.