Gerard Piqué stanął przed sądem ze łzami w oczach. „W innym kraju miałbym pomnik”

2025-03-14 15:00:35; Aktualizacja: 2 dni temu
Gerard Piqué stanął przed sądem ze łzami w oczach. „W innym kraju miałbym pomnik” Fot. Fabio Ferrari/LaPresse/SIPA USA/PressFocus

Gerard Piqué w charakterze podejrzanego pojawił się w sądzie Majadahonda - przekazało „Relevo”. Chodzi o rzekome prowizje, które miał otrzymać podmiot piłkarza za organizację Superpucharu Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej.

Pierwszy Superpuchar Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej rozegrany został jeszcze w 2020 roku, kiedy to powiększono go do czterech zespołów. Za decyzję tę odpowiedzialny był ówczesny prezydent Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF) Luis Rubiales, później zatrzymany przez Gwardię Cywilną pod zarzutem korupcji.

W negocjacjach pomiędzy RFEF a saudyjską firmą SELA Sport Company jeszcze jako aktywny piłkarz FC Barcelony pośredniczył Gerard Piqué, a dokładniej jego firma Kosmos, za co miała otrzymać tak zwane prowizje za sukces szacowane na cztery miliony euro rocznie.

W piątek 14 marca odbyła się rozprawa sądowa, w której przesłuchano byłego reprezentanta „La Furia Roja”, biorąc pod uwagę możliwość przekazania przez niego korzyści finansowych kierownictwu RFEF za organizację Superpucharu.

38-latek przesłuchiwany przez ponad dwie godziny musiał odpowiedzieć na stawiane mu zarzuty: korupcję w biznesie i nieuczciwą administrację - ujawniło „Relevo”. Na koniec emerytowany zawodnik poprosił sąd o możliwość wypowiedzenia kilku zdań.

- Nie wiesz, jak bardzo mnie to boli, w innym kraju miałbym pomnik - miał powiedzieć Piqué drążącym głosem i ze łzami w oczach. Uważa on, że uzyskał najlepszy możliwy kontrakt dla federacji, o co został poproszony, a w zamian otrzymał proces, który pozostawia ogromną rysę na jego reputacji.