GKS Katowice lepszy w Mielcu! Pierwszy triumf po powrocie do Ekstraklasy [WIDEO]

2024-07-27 16:42:13; Aktualizacja: 2 godziny temu
GKS Katowice lepszy w Mielcu! Pierwszy triumf po powrocie do Ekstraklasy [WIDEO]
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

GKS Katowice pokonał Stal Mielec 1-0 w wyjazdowym meczu rozegranym w ramach drugiej kolejki Ekstraklasy. Zwycięską bramkę dla beniaminka w 31. minucie zdobył Arkadiusz Jędrych, wykorzystując rzut karny.

Stal Mielec do domowego spotkania z GKS-em Katowice podeszła po zremisowanym 1-1 starciu z Widzewem Łódź, które również rozegrała przed własną publicznością. Sobotnia potyczka z beniaminkiem wydawała się zatem dla niej niezłą okazją do zainkasowania kolejnych punktów na swoje konto.

Podopieczni trenera Kamila Kieresia wiedzieli jednak, że Katowiczanie, którzy w ubiegłym sezonie wywalczyli awans do Ekstraklasy, mają bardzo duże ambicje i zrobią wszystko, co w ich mocy, by po przypieczętowanej promocji, pozostać w najwyższej klasie rozgrywkowej najdłużej jak tylko będzie to możliwe. Co prawda na inauguracje przegrali oni z Radomiakiem Radom 1-2, lecz jak to mówią, pierwsze koty za płoty.

„GieKSa” od pierwszych minut miała w planach sprawić jak największe zagrożenie rywalom, a szczęścia próbował między innymi Bartosz Nowak, lecz po jego uderzeniu z dystansu futbolówka minęła bramkę strzeżoną przez Mateusza Kochalskiego. Stal też atakowała, lecz po obu stronach brakował konkretów.

Te nadeszły jednak w 31. minucie, kiedy na dośrodkowanie z bocznej strefy boiska zdecydował się Marcin Wasielewski. Co prawda zagrana przez niego piłka nie dotarła do adresata, lecz w międzyczasie trafiła ona w rękę Krystiana Getingera, przez co sędzia zmuszony był przyznać gościom rzut karny.

Do stałego fragmentu gry podszedł Arkadiusz Jędrych i to właśnie on wziął ten ciężar na swoje barki. Kapitan GKS-u zachował w tamtym momencie dużo spokoju, dzięki czemu pewnym uderzeniem, którego nie wyczuł Kochalski, umieścił futbolówkę w siatce Stali i wyprowadził swoją drużynę na cenne prowadzenie.

Drużyna trenera Rafała Góraka nie zamierzała spocząć na laurach i jeszcze przed przerwą była bliska zdobycia drugiej bramki. Jednak w sytuacji niemal sam na sam z rywalem skuteczną interwencją popisał się bramkarz gospodarzy. Tym samym w pierwszej połowie nie zobaczyliśmy więcej goli i to przyjezdni schodzili do szatni w lepszych nastrojach.

Stal doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że po przerwie musi od razu ruszyć do ofensywy, ponieważ później może zabraknąć czasu. Całkiem groźnie zrobiło się w 60. minucie, kiedy do dośrodkowanej piłki dopadł Iłla Szkuryn. Napastnik trącił zagraną piłkę, lecz bez większych problemów poradził sobie z nią Dawid Kudła.

Obie drużyny do końcowego gwizdka miały jeszcze swoje okazje, a jedna z nich należała do Jędrycha, który nie wykorzystał złego ustawienia Kochalskiego przy jednym z dośrodkowań. Stal natomiast potrafiła dłuższymi fragmentami utrzymywać się przy piłce, lecz jak dobrze wiemy, za posiadanie punktów nie dają i tym samym to „GieKSa” wyszła z tego starcia zwycięsko.

Dla ekipy z Katowic było to pierwsze zwycięstwo po powrocie do Ekstraklasy. W trzeciej kolejce zmierzy się ona na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa. Mielczanie mają za to przed sobą wymagający wyjazd na Podlasie, gdzie podejmą Jagiellonię Białystok.