Gonçalo Feio może mieć kłopoty. Postępowanie już w toku

Legia Warszawa wywalczyła awans do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji po remisie w rewanżowym meczu z Brøndby (1:1). Po ostatnim gwizdku głośno było o geście w wykonaniu jej trenera Gonçalo Feio. Sprawą zajęła się UEFA - podaje „Tipsbladet”.

Legia Warszawa zremisowała w czwartek z Brøndby 1:1 po tym, jak na gola Daniela Wassa z rzutu karnego odpowiedział bramką Radovan Pankov. Podopieczni Gonçalo Feio wywalczyli awans do czwartej rundy kwalifikacji Ligi Konferencji, ponieważ pierwsza potyczka padła ich łupem 3:2.

Po ostatnim gwizdku szkoleniowiec się nie popisał. Portugalczyk pokazał kibicom przyjezdnych środkowe palce. Chwilę później doszło do zamieszania na murawie.

- Szkoda, że w Danii nikt nie zauważył zachowania przeciwnika wobec nas. I nie mówię o kibicach, to jest normalne. Ale jak naskoczyła na nas ławka przeciwnika, jak prowokowali. Tego nikt nie widział, więc właśnie to może jest problem, że musimy powalczyć z kompleksami, które istnieją. Nie jesteśmy gorsi od innych. Proszę mi uwierzyć, że zachowujemy się z ogromną klasą, póki inni nas szanują. Ale jeżeli ktoś cię nie szanuje, to masz to akceptować? Moje podejście do życia takie nie jest - powiedział Portugalczyk na konferencji prasowej.

Popularne

Previous

Robert Lewandowski zaskoczył FC Barcelonę. „Tego się nie spodziewali”

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

„Nie okazujesz mi szacunku”. Spięcie z udziałem trenera Lechii Gdańsk

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

POTWIERDZONE: Tyle Efthymios Koulouris zarabiał w Pogoni Szczecin

To jeden z najgorszych letnich transferów w Ekstraklasie

Next

Jak pisze „Tipsbladet”, UEFA wszczęła już postępowanie w sprawie szkoleniowca Legii. Zarzuty są dwa. Pierwszy z nich dotyczy naruszenia podstawowych zasad odpowiedniego postępowania. Drugi - zaburzenia dobrego imienia świata futbolu, a w szczególności UEFA.

Wydaje się, że werdyktu dotyczącego kary dla 34-latka można spodziewać się w następnym tygodniu.