Gonçalo Feio po wygranej z Realem Betis. „Myślę, że było blisko ideału”

2024-10-04 06:30:52; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Gonçalo Feio po wygranej z Realem Betis. „Myślę, że było blisko ideału” Fot. Pawel Bejnarowicz / PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Legionisci.com

Legia Warszawa rozpoczęła zmagania w Lidze Konferencji od niespodziewanej wygranej z Realem Betis. Na pomeczowej konferencji prasowej Gonçalo Feio stwierdził, że ten mecz w wykonaniu jego podopiecznych był bliski ideału.

Legia Warszawa w poprzednich trzech ligowych spotkaniach zdobyła zaledwie punkt, co przyczyniło się do tego, że po dziesięciu kolejkach Ekstraklasy zajmuje dopiero siódme miejsce, a do Lecha Poznań, który jest liderem, traci aż dziesięć punktów.

Takie rozczarowujące wyniki sprawiły, że w ostatnim czasie wokół stołecznego klubu było naprawdę gorąco. Na Gonçalo Feio spadała fala krytyki i pojawiło się dużo głosów, że jego dni na ławce „Wojskowych” są już policzone.

Portugalczyk w czwartkowy wieczór najprawdopodobniej uzyskał jednak pewien kredyt zaufania, ponieważ poprowadził Legię do zwycięstwa z faworyzowanym Realem Betis, który w poprzednim sezonie ligi hiszpańskiej zajął siódme miejsce.

- Ostatnie dni były dosyć ciężkie. Coraz mniej osób w ciebie, w nas wierzy w trudnych momentach. Istotne dla mnie jest to, żeby drużyna uwierzyła. Do tego odniosłem się po meczu na środku boiska. Wiara w proces, w to, co robimy, pozwoli wykonać niemożliwe. To przychodzi, tylko czasami nieco później - powiedział Feio na pomeczowej konferencji prasowej, którego słowa zacytował serwis Legionisci.com.

Legia wygrała to spotkanie 1:0 po trafieniu Steve'a Kapuadiego, a Portugalczyk podkreślił, że jest bardzo zadowolony z tego, jak grała jego drużyna, ale zaznaczył, że budowa drużyny cały czas trwa.

- Jeżeli chodzi o konkretne fazy gry, to myślę, że było blisko ideału. Betis nie doszedł do wielkich sytuacji ze względu na naszą grę w obronie. Na pewno był duży krok do przodu, podobnie jak z Górnikiem. Okej, wynik był niezadowalający, ale było dobrze. Chcę, żebyśmy byli świadomi, że budowa drużyny nie jest wyznaczeniem jedenastu zawodników w danym momencie i powiedzeniem im „grajcie”. To nie FIFA czy Football Manager. To jest życie, to jest proces, to jest Legia. W niektórych aspektach było dobrze, w niektórych nie. Istotne jest, żeby była konsekwencja, powtarzalność. Nie zmarnujemy ani jednego dnia, pracujemy ciężko od rana do wieczora. Piłkarze, drużyna się rozwijają. Kiedy będzie docelowa Legia? To jest żywy organizm - stwierdził szkoleniowiec.