Gonçalo Feio trafił pod skrzydła słynnego agenta? Otworzyłby mu wielkie możliwości

2025-02-20 21:14:39; Aktualizacja: 22 godziny temu
Gonçalo Feio trafił pod skrzydła słynnego agenta? Otworzyłby mu wielkie możliwości Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Goal.pl

Trener Gonçalo Feio jest związany z Legią Warszawa tylko do końca sezonu. Na razie nie rozpoczęto z nim konkretnych negocjacji na temat przedłużenia współpracy i niewykluczone, że wkrótce takowe rozmowy staną się bardzo trudne, jeśli nawiąże współpracę ze słynnym agentem Jorge Mendesem - zasugerował Piotr Koźmiński z Goal.pl.

Portugalczyk zaliczył już różne momenty w stołecznym klubie. Tylko w trwających rozgrywkach był łączony z szybką utratą zajmowanego stanowiska. Kierownictwo „Wojskowych” badało różne warianty, ale w ostateczności wytrzymało ciśnienie.

Przyniosło im to sukces w postaci zameldowania się w 1/8 finału Ligi Konferencji i ćwierćfinale Pucharu Polski. Nieco gorzej Legii Warszawa wiedzie się w Ekstraklasie na co bezpośrednie przełożenie mają między innymi błędy popełnione w trakcie letniego okna transferowego i brak oczekiwanej oraz szybkiej relacji w dobiegającym końca zimowym.

Niemniej jednak ogólny zarys trwającego sezonu sprawia, że przedstawiciele ekipy z Łazienkowskiej nie śpieszą się z przystąpieniem do rozmów z trenerem Gonçalo Feio w sprawie przedłużenia wygasającego kontraktu.

Opieszałość z nawiązaniem negocjacji z 35-latkiem przez władze stołecznego zespołu mogą wkrótce okazać się dla nich bardzo kosztowne, ponieważ w kuluarach spekuluje się, że dotychczasowy opiekun Legii Warszawa może w niedalekim czasie trafić pod skrzydła słynnego agenta Jorge Mendesa, o czym poinformował Piotr Koźmiński z Goal.pl.

Wówczas Portugalczyk znalazłby się u boku takich swoich trenerskich rodaków, jak José Mourinho, Sérgio Conceição, Nuno Espirito Santo, Marco Silva czy Bruno Lage, co otworzyłoby przed nim perspektywy do szerszego zaistnienia w światowym futbolu.

Opiekun „Wojskowych” miał już poniekąd styczność z agencją menedżerką Mendesa poprzez osobę Rúben Vinagre, którego pomógł sprowadzić najpierw w ramach wypożyczenia i następnie definitywnie ze Sportingu za rekordowe 2,3 miliona euro.