Górnik Zabrze szuka wzmocnień. Plan na zimę - nawet pięć transferów!
2015-11-18 14:42:05; Aktualizacja: 9 lat temuFatalne wyniki Górnika Zabrze w rundzie jesiennej zmuszają Leszka Ojrzyńskiego do poszukiwania nowych zawodników.
Po 15. kolejkach zabrzanie zajmują ostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy z dorobkiem zaledwie dziewięciu punktów. Zła passa drużyny trwa od początku sezonu, a w jej przerwaniu nie pomogła nawet zmiana szkoleniowca. Trener Leszek Ojrzyński, świadomy złej sytuacji swojej drużyny, zaczyna rozglądać się za wzmocnieniami.
Jakie są największe priorytety transferowe "Trójkolorowych"? "Przegląd Sportowy" podaje, że klub od dłuższego czasu obserwuje kilku zawodników, którzy mieliby wzmocnić środek obrony, skrzydła i atak. Ojrzyński chciałby pozyskać równorzędnego partnera dla Adama Dancha, który w tej rundzie był jednym z nielicznych piłkarzy Górnika, który zasłużył na pozytywne opinie. Trener, który w wywiadzie dla "Katowickiego Sportu" ostatnio chwalił 27-latka, podkreślił, że może on "zajść naprawdę daleko" na pozycji defensywnego pomocnika. Wobec słabej formy Oleksandra Szeweluchina i Mateusza Słodowego można się spodziewać, że zimą na ulicę Roosevelta może zawitać nawet dwóch stoperów.
Władze Górnika są niezadowolone z postawy skrzydłowych, którzy nie kreują atakującym zbyt wielu okazji. Wśród prawdopodobnych zakupów wymienia się także napastnika. Kibice zabrzańskiego klubu są bardzo niezadowoleni ze słabej dyspozycji Macieja Korzyma, który zdobył zaledwie dwie bramki. Były gracz Korony pojawił się w drużynie niedługo po ogłoszeniu nominacji Leszka Ojrzyńskiego, lecz tak jak w Podbeskidziu współpraca z ulubionym szkoleniowcem nie przynosi oczekiwanych rezultatów. 27-latek nie posiada jednak konkurencyjnego zmiennika, poza mało doświadczonymi Kamilem Cupriakiem i Marcinem Urynowiczem.Popularne
Ponadto, średnia wieku kadry Górnika wynosi aż 27,1. To jeden z najstarszych zespołów w Ekstraklasie, co przekłada się na osiągane wyniki. Weterani, tacy jak Radosław Sobolewski czy Łukasz Madej, mimo chęci z roku na rok muszą coraz bardziej oszczędzać siły. Nowe, młodsze nabytki miałyby pomóc w ratowaniu Ekstraklasy dla zabrzan, co jest szczególnie istotne przy spodziewanym finiszu prac przy przebudowie stadionu.
Podczas przerwy reprezentacyjnej podopieczni Leszka Ojrzyńskiego rozegrali sparing z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W składzie znaleźli się zawodnicy testowani. Gra jednego z nich - estońskiego stopera - spodobała się sztabowi szkoleniowemu na tyle, że pozostanie on jeszcze z drużyną. Poszukiwanie wzmocnień rozpoczęło się więc na dobre.