Gra w Jagiellonii Białystok, choć mógł trafić do Wisły Kraków. „Było bardzo blisko”
2025-01-09 11:00:31; Aktualizacja: 9 godzin temuMinionego lata kariera Cezarego Polaka mogła potoczyć się zupełnie inaczej. Przed przeprowadzką do Jagiellonii Białystok piłkarz był gotów na transfer do Wisły Kraków. W wywiadzie dla Sport.tvp.pl ujawnił, co stanęło na przeszkodzie w kwestii dołączenia do „Białej Gwiazdy”.
21-latek rodem z Otwocka kilka miesięcy temu podjął życiową decyzję. Młodzieżowym reprezentantem Polski interesowało się wiele uznanych ekip. Gdy przebywał on w Kotwicy Kołobrzeg, zapytania o składały między innymi Legia Warszawa czy Raków Częstochowa.
Po tym, jak lewy obrońca wywalczył z nadmorską ekipą awans na zaplecze Ekstraklasy, ogromne chęci na pozyskanie karty zawodniczej wyrażała Wisła Kraków. Na dobrą sprawę zabrakło niewiele, aby 13-krotni mistrzowie kraju poważnie się wzmocnili w walce o upragniony powrót do elity.
„Prawie” robi jednak wielką różnicę. Jak ujawnił Polak, prezes „Kotwy” oczekiwał płatności stu procent kwoty za piłkarza. Tego żądania klub z Małopolski nie był w stanie spełnić.Popularne
– Było bardzo blisko. Wisła była zdecydowana, ale nie mogła zapłacić całej kwoty w jednej transzy. Prezes nie chciał się zgodzić na inne rozwiązanie, taką miał zasadę. Gdyby się wtedy zgodził, dziś byłbym piłkarzem Wisły Kraków. Ogólnie jednak wyszło bardzo dobrze i nie narzekam – podśmiewał się Polak.
– Byłem bombardowany wiadomościami na wszystkich portalach społecznościowych. Ogólnie było to bardzo miłe przeżycie. Widziałem, że wszystkim zależy na tym transferze – przyznał.
Ostatecznie wychowanek Escoli Varsovia powędrował do „Dumy Podlasia”, która zobowiązała się przelać 200 tysięcy euro. Kontrakt z zawodnikiem obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku.
Dotychczas zaliczył on 17 występów w pierwszej drużynie. Na pierwszego gola lub asystę jeszcze musi zapracować.
Całą rozmowę Jakuba Kłyszejki z młodzieżowym reprezentantem Polski można przeczytać na Sport.tvp.pl.