Grosicki opuści latem szeregi Hull City? „Czytałem, że klub będzie może musiał mnie sprzedać”
2019-04-05 22:14:42; Aktualizacja: 5 lat temuKamil Grosicki nie ukrywał w rozmowie z „Hull Daily Mail” zadowolenia z faktu, że ostatecznie nie zdecydował się w sierpniu na przeprowadzkę do Bursasporu i jednocześnie nie wie, jaka czeka go najbliższa przyszłość.
Reprezentant Polski zasilił szeregi ekipy z KCOM Stadium w połowie sezonu 2016/2017. Wówczas doświadczony skrzydłowy nie pomógł angielskiej drużynie utrzymać się w Premier League i następnie usilnie próbował opuścić szeregi „Tygrysów”.
30-letni zawodnik najbliżej zmiany pracodawcy był w trakcie ostatniego letniego okienka transferowego, kiedy to bardzo mocno o jego usługi zabiegał Bursaspor. Ostatecznie Grosicki uznał na finiszu negocjacji, że jego powrót do Turcji nie jest dobrym pomysłem i w efekcie nie pozostało mu nic innego jak wrócić do Hull City, gdzie w początkowej fazie rozgrywek nie był zupełnie brany pod uwagę.
Menedżer „Tygrysów” po otrzymaniu informacji o definitywnym pozostaniu byłego gracza Pogoni Szczecin, Legii Warszawa czy Jagiellonii Białystok na KCOM Stadium zaczął w końcu na niego stawiać, a piłkarz z czasem zaczął mu się za to odwdzięczać dobrą postawą na angielskich boiskach i dzięki temu reprezentant Polski na obecnym etapie rozgrywek może pochwalić się siedmioma zdobytymi golami oraz jedenastoma zanotowanymi asystami w 32 rozegranych meczach na poziomie Championship.Popularne
- Jestem bardzo szczęśliwy, że nie podpisałem kontraktu i wróciłem do Hull City. To była najlepsza decyzja. Teraz wydaje się, że to jeden z najlepszych momentów w mojej karierze. W końcu nadeszły dla mnie dobre czasy i czuję się jak prawdziwy „Tygrys”. Nieważne czy gramy u siebie, czy na wyjeździe, ale bardzo sobie cenię to, że kibice skanduję moje nazwisko. To czyni mnie silniejszym, kiedy czuję ich wsparcie - powiedział Grosicki, który wciąż wierzy w swój powrót na poziomie Premier League razem z drużyną z KCOM Stadium.
- Premier League zawsze była moim marzeniem i jestem wdzięczny Hull City, że pomogło mi je spełnić. Nigdy nie czułem, że tu rozczarowałem. Wciąż walczymy o baraże i mam nadzieję, że możemy tam wrócić - przyznał doświadczony skrzydłowy.
Brak osiągnięcia tego celu może oznaczać dla Grosickiego koniec przygody z „Tygrysami”, ponieważ należy on do jednych z najlepiej opłacanych piłkarzy w zespole, którego dalsze utrzymanie na zapleczu elity może okazać się zbyt kosztowne dla władz klubu.
- Nikt nie rozmawiał jeszcze ze mną na temat przyszłości. Nikt nie wie, co się wydarzy latem. Czytałem, że klub może będzie musiał mnie sprzedać, ponieważ nie stać go na mój kontrakt. Ja jestem tu jednak szczęśliwy i poczekam na rozmowę z prezesem o przyszłości - dodał reprezentant Polski.