Grosicki: Trzeba podnieść głowę do góry
2016-09-01 17:45:17; Aktualizacja: 8 lat temuKamil Grosicki skomentował niedoszły transfer do Burnley.
Skrzydłowy niejednokrotnie podkreślał, że jego marzeniem jest gra w Premier League i miał szansę na transfer do Anglii w ostatni dzień okna transferowego. Polak był już nawet w Anglii na testach medycznych, lecz w ostatniej chwili nastąpił impas i kluby nie doszły do porozumienia. "Grosik" skomentował tę sytuację w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Nie spodziewałem się, że ten transfer może upaść, ale to wszystko było robione na ostatnią chwilę. Dużo rzeczy nie było jeszcze dogadanych co do moich warunków i innych spraw kontraktowych. Marzyłem o grze w Premier League, było blisko, ale życie napisało inny scenariusz. Trzeba podnieść głowę do góry i pokazać, że jest się silnym człowiekiem i piłkarzem. Mam nadzieję, że jeszcze będzie mi dane zagrać w Anglii.
- Kluby się dogadały, to byłby duży transfer, ale diabeł tkwi w szczegółach. Kilka osób nawaliło, ale nie chcę wymieniać ich nazwisk. Powiem szczerze, nie wszystko było robione profesjonalnie. Najpierw kluby powinny dogadać się ze mną, potem między sobą, a wyszedł kompletny misz masz. Nie było czasu na negocjacje, bo trzeba było wysyłać dokumenty. W ten sposób wszystko upadło.Popularne
- Rozmawialiśmy przez prawie dwie godziny, nie mogliśmy dojść do porozumienia. Burnley się wycofało, podałem im rękę i wróciłem do Polski. Gdybym podpisał to, co mi oferowano, nie byłbym szczęśliwym człowiekiem.