Guardiola po porażce w derbach Manchesteru. „Jesteśmy fantastyczni”

„Czerwone Diabły” przyjechały na Etihad Stadium podbudowane zwycięstwem w środku tygodnia nad Tottenhamem (2:1) prowadzonym przez José Mourinho i zamierzały sprawić miłą niespodziankę swoim fanom na terenie lokalnego rywala poprzez odniesienie kolejnej wygranej z jedną z najmocniejszych ekip na Wyspach Brytyjskich.

Z tego też powodu podopieczni Ole Gunnara Solskjæra przystąpili niezwykle zmotywowani do starcia z Manchesterem City i już w początkowej fazie meczu wyprowadzili dwa zabójcze ciosy za sprawą Marcusa Rashforda i Anthony'ego Martiala.

Gospodarze długo nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu i w efekcie zdołali zdobyć tylko gola honorowego po trafieniu rezerwowego Nicolása Otamendiego w końcowym fragmencie spotkania.

Ta porażka aktualnego mistrza Anglii powoduje, że traci już aż czternaście punktów do prowadzącego Liverpoolu i w znaczącym stopniu utrudnia sobie zadanie w walce o obronę tytuł przed zdecydowanym atakiem przeprowadzanym przez „The Reds”.

Pep Guardiola nie przejmuje się zbytnio tą sytuacją i nawet pokusił się o pochwalenie swojego zespołu za występ przeciwko Manchesterowi United.

- Przegraliśmy, ale pogratulowałem swojej drużynie. Moi piłkarze byli fantastyczni, a my jesteśmy fantastyczni. Manchester United  jest bardzo szybki, dlatego, gdy czasem tracisz piłkę w starciu z nimi, to potem masz problem, aby ją odebrać. Próbowaliśmy ich atakować i bardzo często dostawaliśmy się w pole karne. Być może nawet częściej niż zwykle. Będziemy tego próbować dalej, bo przed nami jeszcze wiele spotkań do rozegrania. Trudno będzie nam dogonić Liverpool, bo wygrali 15 z 16 spotkań - powiedział Hiszpan.

- W pierwszej połowie pozwoliliśmy wyprowadzić rywalowi trzy lub cztery kontrataki. A ten wykazał się niezwykłą skutecznością. Jestem jednak zadowolony z naszego występu. Naciskaliśmy na United i stwarzaliśmy sobie sytuacje - dodał menedżer Manchesteru City.

- Jestem zachwycony pracą wykonywaną przez moich podopiecznych. W drugiej połowie dążyliśmy do zdobycia goli, ale niestety zbyt późno złapaliśmy kontakt i dlatego nie byliśmy już w stanie odwrócić losów rywalizacji - przyznał Guardiola.

- Nie mam zbyt dużo czasu, żeby pomyśleć o tym spotkaniu, bo musimy się skupić na tym, co zrobić w kolejnym meczu. Strata do lidera nie ma dla mnie znaczenia - zakończył szkoleniowiec.