Gwiazda Motoru Lublin na liście życzeń dziewięciokrotnego mistrza kraju

Najskuteczniejszym piłkarzem Motoru Lublin w pierwszej części sezonu był Samuel Mráz. Władze beniaminka Ekstraklasy chcą przedłużyć z nim współpracę, ale jednocześnie znalazł się on na celowniku Neftçi - zasugerował Sport24.az.

Samuel Mráz zasilił szeregi Motoru Lublin w lutym 2024 roku, gdy ten rywalizował jeszcze w I lidze. Słowacki napastnik, który przed laty był wypożyczony do Zagłębia Lubin, pomógł drużynie wywalczyć awans do Ekstraklasy poprzez strzelenie sześciu goli. Już na najwyższym szczeblu pokonał bramkarzy dziewięciokrotnie, a przy następnych trzech bramkach asystował.

Kontrakt 27-latka z klubem z województwa lubelskiego obowiązuje do 30 czerwca i jak podało ostatnio kilku rodzimych dziennikarzy, jego przedłużenie stanowi dla władz Motoru, w tym dyrektora sportowego Pawła Golańskiego, jeden z priorytetów. Trwają prace tego dotyczące.

Jednocześnie według Sport24.az piłkarz znalazł się na radarze Neftçi. Mowa o dziewięciokrotnym mistrzu Azerbejdżanu, który obecnie zajmuje dopiero ósme miejsce w tabeli swojej ekstraklasy. Na koncie ma 17 punktów zdobytych na przestrzeni 18 kolejek.

Popularne

Previous

Adriel Ba Loua dostał niespodziewaną ofertę z Ekstraklasy

Kamil Jóźwiak z niespodziewaną ofertą powrotu do Ekstraklasy

Jakub Moder z sensacyjnym transferem?! „Tym mi pachnie”

To byłby idealny napastnik dla Lecha Poznań? Jest łączony z hitowym powrotem do Ekstraklasy

Kibice Legii Warszawa przeciwni temu transferowi! „Nie, nie i jeszcze raz nie. To będzie kompromitacja totalna”

Krzysztof Piątek z sensacyjnym transferem?! Legendarny trener pyta o Polaka

Mislav Oršić trafi do Ekstraklasy?!

Lech Poznań z czterema zimowymi transferami?!

Next

Władze klubu chcą pozyskać bramkostrzelnego napastnika i jak podało powyższe źródło, na ich liście życzeń miał pojawić się właśnie Mráz. Zapewne są one w stanie za niego zapłacić już zimą.

Według Futbolnews.pl zawodnik wzbudził również zainteresowanie ze strony Karabachu, lecz w przypadku lidera ligi azerskiej, którego bramkarzem jest Mateusz Kochalski, nie jest on priorytetem.

W przeszłości ofensywny gracz zwiedził wiele krajów. Oprócz rodzimej Słowacji i Polski występował we Włoszech, Danii, Hiszpanii, na Cyprze i w Grecji.