Gwiazdor rywala Śląska Wrocław z bardzo poważną kontuzją. To dla niego koniec sezonu [OFICJALNIE]

2024-07-30 11:56:31; Aktualizacja: 2 godziny temu
Gwiazdor rywala Śląska Wrocław z bardzo poważną kontuzją. To dla niego koniec sezonu [OFICJALNIE]
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Riga FC

Śląsk Wrocław już w czwartek zmierzy się z Riga FC w rewanżowym meczu II rundy eliminacji Ligi Konferencji. Choć rywale z Łotwy mają lepszą zaliczkę, to przed tym starciem mogą mówić o sporym pechu, ponieważ poważnej kontuzji nabawił się ich niedawno pozyskany gwiazdor Orlando Galo.

Śląsk Wrocław w poprzednim sezonie Ekstraklasy zajął na koniec drugą lokatę w tabeli, która jednocześnie wiązała się z uzyskaną przez niego promocją do gry w eliminacjach Ligi Konferencji. Drużyna dowodzona przez trenera Jacka Magierę rozpoczęła zmagania od II rundy, w której los skojarzył ją z łotewskim klubem Riga FC.

Pierwsze bezpośredni starcie obu zespołów miało miejsce w środę 24 lipca. Wówczas wicemistrzowie Polski wybrali się w delegację, która nie okazała się jednak dla nich zbyt udana. Rywale z Rygi wygrali to spotkanie 1-0 po bramce, którą na samym początku zdobył Ousseynou Niang. Końcowy wynik nie uległ już zmianie i tym samym podopieczni trenera Simo Valakariego zrobili pierwszy krok ku następnej rundzie.

Teraz przed obiema drużynami rewanż, który odbędzie się już w najbliższy czwartek we Wrocławiu. Jak się okazuje, Śląsk będzie miał tego dnia nie tylko atut własnej publiczności, lecz także pewnego rodzaju przewagę kadrową, ponieważ Riga FC poinformowała, że jej gwiazdor Orlando Galo podczas ostatniego ligowego starcia nabawił się poważnej kontuzji kostki.

Z informacji podanych w komunikacie wynika, że dla 23-latka jest to koniec sezonu, a więc wiemy już, że na sto procent zabraknie go w rewanżowym meczu ze Śląskiem. Warto wspomnieć, że w lidze łotewskiej gra się systemem wiosna-jesień, stąd też jest to dla niego koniec zmagań w trwającej jeszcze kampanii.

- Nigdy nie znudzę się powtarzaniem, że Bóg daje swoje najgorsze bitwy swoim najlepszym wojownikom i wiem, że to kolejna bitwa, którą muszę stoczyć, aby iść naprzód. Wrócę lepszy niż kiedykolwiek, znów będę pracował w ciszy i będę dążył do powrotu z takim samym entuzjazmem jak zawsze - powiedział kontuzjowany piłkarz.

Galo do klubu z Rygi trafił w lipcu tego roku w ramach wypożyczenia z kostarykańskiego CS Herediano. Ten transfer czasowy wyniósł jednak rywali Śląska całkiem sporo, bo mowa tu o 300 tysiącach euro. Swój debiut zanotował on w pierwszym starciu z wrocławianami.