Hajto krytycznie o spocie reklamowym TVP. „Poziom żartu oceniam na minus jeden”

Telewizja Polska, w krótkiej reklamie promującej nadchodzące spotkanie „Biało-Czerwonych” z Urugwajem (10 listopada), odniosła się w humorystyczny sposób do osoby Tomasza Hajty, który w ostatnich latach komentował wszystkie mecze o stawkę drużyny prowadzonej przez Adama Nawałkę.

We wspomnianym spocie zatytułowany „Wszystko wraca na swoje miejsce” widzimy tort, na którego szczycie, w pewnym momencie, truskawkę zastępuje wiśnia. W ten sposób TVP chciała nawiązać do jednego z powiedzonek eksperta Polsatu oraz powrotu najważniejszych meczów reprezentacji na swoją antenę.

Reklama spotkała się z wieloma przychylnymi opiniami, ale niestety nie przypadła ona do gustu samemu Hajcie, który otwarcie skrytykował pomysł Telewizji Polskiej na spot promujący spotkania kadry.

- Widziałem, bo ktoś wrzucił na Twittera. Nie, nie podobało mi się. Słabe to moim zdaniem, takie malutkie… Poziom żartu od 0 do 10 oceniam na minus 1. Mogliby wymyślić coś swojego, a nie bazować na moich określeniach. No bo praktycznie wszyscy wiedzą, że ta „truskawka na torcie” wyszła ode mnie. Ja już prawie wycofałem wisienkę z obiegu, a oni, można powiedzieć, znów mi ją wciskają - powiedział ekspert Polsatu.

- Ja tu wysokiego poziomu nie widzę. A że innym się podoba? Ja zawsze miałem swoje zdanie. A poza tym co to za hasło, że wszystko wraca na swoje miejsce? A co, do tej pory piłka nie była na swoim miejscu? Przecież była w telewizji, a nigdzie nie jest napisane, że ma być w takiej telewizji, a nie innej - dodał Hajto.