Hansi Flick wyjaśnił brak Roberta Lewandowskiego w El Clásico

Robert Lewandowski wszedł na ponad pół godziny w meczu z Interem Mediolan, ale w El Clásico Hansi Flick już go nie wprowadził do akcji. Trener wytłumaczył się z podjętej decyzji zaraz po wygranym meczu z Realem Madryt.

FC Barcelona ponownie okazała się lepsza od odwiecznego rywala. Po raz czwarty w tym sezonie wyszła z rywalizacji z tarczą, choć musiała odrabiać dwubramkową stratę. Jeszcze przed przerwą gospodarze strzelili cztery gole i nie wypuścili prowadzenia do końcowego gwizdka.

Ku zdziwieniu niektórych kibiców szansy na zdobycie setnego gola w barwach Barçy, przypieczętowania trzech punktów nie dostał Lewandowski, który jeszcze kilka dni wcześniej zaangażował się w akcję podczas rewanżowego półfinału Ligi Mistrzów z Interem.

Ze słów Flicka wynika, że taki był plan od początku przy korzystnym scenariuszu. W ten sposób chciał on docenić pracę wykonywaną pod nieobecność leczącego wcześniej uraz mięśniowy lidera środka ataku, nie ryzykując jego zdrowiem.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Jarosław Królewski docenił trzy polskie kluby. „Tam jest mnóstwo talentów”

Next

– Lewandowski wraca po kontuzji, a dobrze mieć Ferrana na tym poziomie. To sposób docenienia jego formy – wyjaśnił pokrótce Niemiec w rozmowie dla Movistar+.

Ta decyzja odpłaciła się obficie, bo Torres mocno przyczynił się do zwycięstwa, zaliczając trzy asysty w pierwszej połowie. To pierwszy piłkarz w historii starć El Clásico z takim wyczynem.

Z kolei brak „Lewego” na boisku wpływa negatywnie na sytuację w klasyfikacji strzelców LaLigi. Kylian Mbappé właśnie odskoczył reprezentantowi Polski na dwa gole.