Hodgson rusza na zakupy

2010-07-01 13:47:08; Aktualizacja: 14 lat temu
Hodgson rusza na zakupy
Redakcja
Redakcja Źródło: Daily Mail

Świeżo upieczony nowy menadżer Liverpool, Roy Hodgson już pracuje nad wzmocnieniami swojej drużyny. Na przeprowadzenie transferów czeka na niego w klubowej kasie 15 milionów funtów.<br><br>Oczywistym jest, (...)

Świeżo upieczony nowy menadżer Liverpool, Roy Hodgson już pracuje nad wzmocnieniami swojej drużyny. Na przeprowadzenie transferów czeka na niego w klubowej kasie 15 milionów funtów.

Oczywistym jest, że skromna kwota wydzielona Hodgsonowi przez właścicieli Liverpoolu, Toma Hicksa i George'a Gillette'a, nie wystarczy na wymaganą przebudowę zespołu. Na Anfield Road będą zatem sprzedawać. Javier Mascherano ma przenieść się do FC Barcelony za bagatela 25 milionów funtów, Yossi Benayoun jest zaś bliski odejścia do Chelsea Londyn za 6 milionów funtów. W przypadku finalizacji tych transakcji, do dyspozycji Hodgsona będzie już - jak można szacować - 46 milionów funtów. A to gwarantuje zakupy, na jakie liczy 62-letni szkoleniowiec.

Na następcę Mascherano w środku pola szykowany jest Gilberto Silva. O prawdopodobnym powrocie brazylijskiego pomocnika na Wyspy już informowaliśmy (czytaj tutaj). Piłkarz Panathinaikosu Ateny nabył doświadczenie i wyrobił sobie nazwisko w Premier League podczas sześciu sezonów gry dla Arsenalu, a do tego nie kosztuje wiele. Ma wprawdzie już 33-lata, ale wiek niejako rekompensuje niska suma odstępnego. Losy tego transferu wyjaśnią się jednak dopiero po zakończeniu przez reprezentację "Canarinhos" udziału w Mistrzostwach Świata.

Dalej na liście życzeń są byli już podopieczni Hodgsona. Chodzi o dwóch graczy Fulham, Brede Hangelanda i Danny'ego Murphy'ego. Pierwszym interesuje się od dłuższego czasu Arsenal, ale osoba opiekuna Liverpoolu może stanowić czynnik kluczowy w kontekście namówienia norweskiego stopera do zmiany barw klubowych. Drugi zaś w ekipie "The Reds" już występował - w latach 1997-2004. Pozyskanie Murphy'ego stworzyłoby możliwość przesunięcia Stevena Gerrarda na pozycję cofniętego napastnika, tuż za plecy Fernando Torresa. W formacji ataku Liverpool nie ma bowiem sensowniejszej alternatywy dla hiszpańskiego snajpera.

Najwięcej pieniędzy pochłonie ewentualny transfer Rafaela van der Vaarta. Trener Realu Madryt, Jose Mourinho chce oprzeć team na innych graczach i holenderski rozgrywający nie jest przezeń zaliczany do grona zawodników stanowiących trzon zespołu. Większych problemów z odejściem wychowankowi Ajaksu Amsterdam Mourinho robił nie będzie, warunek jest tylko jeden. Real chce zarobić na transferze ok. 15 milionów euro (nieco ponad 12 milionów funtów).

Najwcześniej w mieście Beatlesów zamelduje się Milan Jovanović (na zdjęciu). Napastnik Standardu Liege zawarł zimą przedwstępne porozumienie z ówczesnym opiekunem Liverpoolu, Rafaelem Benitezem. Reprezentantowi Serbii z końcem czerwca wygasa kontrakt i klub zmieni na zasadzie transferu bezgotówkowego. Sam zainteresowany podczas mundialu postawił swoją przyszłość nad Tamizą pod znakiem zapytania, deklarując gotowość do rozważenia innych ofert, w tym z Interu Mediolan, w którym obecnie pracuje Benitez. Umowa obu panów miała wszak charakter wyłącznie nieformalnego porozumienia.

Teraz Jovanović rozwiewa wszelkie wątpliwości tyczące się jego osoby. - Przenoszę się do Liverpoolu. Podpisałem trzyletni kontrakt i jest to już wiążąca mnie umowa. Osoba Beniteza nie ma całą sytuację żadnego wpływu - mówi 29-latek. - Spełniłem wymogi uzyskania pozwolenia na pracę na Wyspach i wszystko jest na właściwej drodze. Do drużyny dołączę w połowie lipca, na obozie w Szwajcarii - dodaje Jovanović.
Więcej na ten temat: Anglia